Grabowski w ostatnich dwóch latach był związany kontraktem ze światowym gigantem MMA - UFC. Opolanin przegrał jednak trzy pojedynki w amerykańskiej organizacji i został z niej zwolniony. "Polski Pitbull" to także były mistrz wagi ciężkiej cenionej rosyjskiej organizacji M-1 Global.
38-latek w Fight Exclusive Night zamierza odbudować swoją sportową karierę. Grabowski przez kilka lat był uważany za najlepszego zawodnika MMA w Polsce i na FEN 22 zamierza udowodnić niedowiarkom, że nadal tkwi w nim duży potencjał.
- Wracam po długiej przerwie, a dodatkowo wracam na polskiej ziemi. Jestem starym wilkiem tego sportu, mam za sobą ponad 200 walk amatorskich, 25 zawodowych, walczyłem na całym świecie, sporo przeżyłem, ale znowu to poczułem. Brakowało mi tego przed ostatnimi występami. Wyszczuplałem, czuję się lepiej, mam lepszą kondycję... Nie mogę się doczekać tej walki - powiedział Damian Grabowski w wywiadzie z Polsatem Sport.
Rywalem Polaka w Poznaniu będzie Jose Rodrigo Guelke. Doświadczony Brazylijczyk często lubi kończyć swoich rywali przed czasem już w 1. rundzie. Na szybki atak przeciwnika Grabowski jest jednak przygotowany. - Dokładnie, mam zamiar być bardziej ruchliwym od niego, mam zamiar dać mu szansę stracić siły i dać mu się wystrzelać. Pracowaliśmy sporo nad kontrą, bo on pcha się do przodu jak ciężarówka. Im dłużej będzie trwała walka, tym będzie to działało na moją korzyść.
Gala FEN 22 będzie transmitowana na antenach sportowych Polsatu 20 października.
ZOBACZ WIDEO KSW 45: Akop Szostak wściekły na rywala po koszmarnym debiucie