UFC 223: Joanna Jędrzejczyk przegrała po wojnie w stójce. Nieudany rewanż Polki w starciu z Rose Namajunas

Getty Images / Mike Stobe / Stringer / Joanna Jędrzejczyk (z prawej)
Getty Images / Mike Stobe / Stringer / Joanna Jędrzejczyk (z prawej)

Niestety, Joanna Jędrzejczyk poniosła drugą przegraną z rzędu w starciu z Rose Namajunas. Polka nie odzyskała tytułu mistrzowskiego, przegrywając w jednej z głównych walk UFC 223 jednogłośną decyzją sędziów.

W tym artykule dowiesz się o:

Przy sporej wrzawie do Oktagonu jako pierwsza wyszła Joanna Jędrzejczyk (14-2), która w ostatnich walkach wychodziła tam jako druga. Na trybunach widać było polskich kibiców zgromadzonych z Barclays Center, więc wsparcie dla reprezentantki naszgo kraju było ogromne.

Ostrożny początek

Spokojnie rozpoczęło się starcie najlepszych zawodniczek kategorii słomkowej na świecie. Obydwie poruszały się bardzo aktywnie na nogach i były niezwykle ostrożne. Polka od czasu do czasu próbowała zaatakować rywalkę, jednak to Rose Namajunas (8-3) celniej trafiała w pierwszej rundzie. Już po niecałych czterech odsłonach widać było problemy Jędrzejczyk, która nie mogła poradzić sobie w stójce z aktywną i agresywną Namajunas.

Świetnie rozpoczęła drugą rundę Amerykanka, zaczynając od mocnych prostych. Ciosy te z pewnością odczuwała Jędrzejczyk, która nie radziła sobie z akcjami Namajunas. Pod koniec odsłony starcie przeniosło się do klinczu, gdzie z defensywnej pozycji Polka zadała kilka kolan na tułów rywalki.

Powrót Jędrzejczyk?

Z niezwykłą łatwością Rose Namajunas radziła sobie z każdą próbą ataku ze strony Joanny Jędrzejczyk. "Thug" unikała uderzeń Polki i z dużą precyzją punktowała drugą mistrzynię UFC w wadze słomkowej. Była to jednak najlepsza z dotychczasowych rund w wykonaniu Jędrzejczyk, która w końcu zaczęła trafiać i odzyskiwać odpowiednie tempo w pojedynku.

Lewa noga Namajunas była już widocznie zaczerwieniona, co ewidentnie wykorzystywała Jędrzejczyk. Przez cały czas zawodniczka z Olsztyna pozostawała w ofensywie i spychała przeciwniczkę pod siatkę. Zaczęło to gubić Namajunas, która nie miała już tyle argumentów na Polkę, co w początkowych odsłonach.

Kluczowa akcja na koniec

Agresywnie rozpoczęła ostatnią odsłonę Namajunas, atakując złożonymi kombinacjami, które za każdym razem dochodziły do głowy Jędrzejczyk. Dopiero od połowy tej rundy Polka zaczęła odzyskiwać przewagę nad rywalkę, która rozpoczęła się w ostatnich dwóch rund.

Niestety, na 20 sekund przed końcem pojedynku Jędrzejczyk została sprowadzona do parteru przez Namajunas, która w ten sposób chciała zaznaczyć swoją przewagę na kartach punktowych. Jedyne obalenie w tej walce miało wpływ na ocenę ostatniej rundy w oczach sędziów.

Po 25 minutach wyrównanej walki Rose Namajunas obroniła tytuł mistrzowski UFC w kategorii słomkowej, po raz drugi pokonując Joanną Jędrzejczyk. Sędziowie punktowali starcie 49-46, 49-46, 49-46.

Namajunas z receptą na Jędrzejczyk

Była to już druga wygrana Rose Namajunas z Joanną Jędrzejczyk. Pierwszy pojedynek miał miejsce 4 listopada 2017 roku na UFC 217. Wtedy ogromną niespodziankę sprawiła "Thug", posyłając Polkę na deski już w pierwszej rundzie.

W ostatnich siedmiu pojedynkach Namajunas przegrała tylko raz - w lipcu 2016 roku z Karoliną Kowalkiewicz. W pozostałych starciach Amerykanka odprawiała takie zawodniczki, jak Paige VanZant, Tecia Torres czy Michelle Waterson.

Joanna Jędrzejczyk po zdobyciu tytułu mistrzowskiego UFC w kategorii słomkowej i zdominowaniu swojej dywizji trafiła na rywalkę, z którą dwukrotnie już przegrała. Polka wcześniej zdołała pięciokrotnie obronić pas UFC.

ZOBACZ WIDEO Szpilka, Wach, Ugonoh, Najman i Piątkowska na PGE Narodowym. "To będzie największa gala bokserska w historii Polski"

Źródło artykułu: