Młody Polak na co dzień trenuje w dublińskim Fantom MMA, a w przeszłości trenował zapasy w Bizonie Milicz z aktualnym mistrzem KSW w wadze lekkiej, Mateuszem Gamrotem.
Z kolei przed starciem z Pawłem Polityłą, Chorwat Antun Racić w swojej karierze wygrał przed czasem aż trzynaście z dziewiętnastu wszystkich zwycięskich pojedynków. Skończeni przeciwnicy nie potrafili znaleźć odpowiedzi na piekielnie skuteczny parter 27-latka.
W pierwszej rundzie Polityło bardzo dobrze pokazał się na tle faworyzowanego Racicia. W stójce walczył bardzo agresywnie, kilkukrotnie trafiając swojego przeciwnika. Imponował swoją szybkością i walecznością.
W drugiej odsłonie walka toczyła się w stójce. Chorwat dążył do sprowadzenia, ale Polak nie pozwalał mu się obalić. Sytuacja zmieniła się w ostatniej fazie potyczki, kiedy zawodnik M-1 zdecydowanie już przeważał i dobrze wykorzystywał umiejętności zapaśnicze.
Ostatecznie zwycięzcę wskazać musieli sędziowie. Po bardzo dobrym trzyrundowym starciu punktacja była niejednogłośna. Dwóch z trzech arbitrów wskazało na "Killera", który wygrał dwudziesty raz w zawodowej karierze. Polski "koguci" przegrał swój zawodowy debiut.
Warto odnotować, że Polityło walkę z Raciciem wziął w zastępstwie. Decyzję o występie w Dublinie podjął dopiero w piątek. Wówczas ogłoszono, iż weźmie udział w konfrontacji zamiast kontuzjowanego Anzora Ażijewa.
ZOBACZ WIDEO Zwycięski debiut Michała Cieślaka w wadze ciężkiej. "Mój narożnik mniej uspokajał"