Mamed Chalidow jest jedną z największych gwiazd KSW. Z tego względu właściciele federacji nie wyobrażają sobie, by miał on zakończyć karierę lub występy w ramach największej organizacji w Polsce.
- Teraz wyszliśmy z nową propozycją. Mamed jest historią KSW, naszą największą gwiazdą, a zarazem przyjacielem. Dlatego zrobiliśmy małe ustępstwo, aby równocześnie był zawodnikiem KSW i ACB. W Polsce walczyłby w KSW, a za granicą dla ACB. Mamed jest silnie związany ze swoją rodzimą organizacją, a my to rozumiemy. Liczę, że jego przyszłość wyjaśni się w ciągu kilku najbliższych dni - powiedział Martin Lewandowski, współwłaściciel KSW w rozmowie ze sport.pl.
Mimo wszystko do zakończenia kariery Chalidowa jest bliżej niż dalej. Jednak Lewandowski nie martwi się tym, bo rozumie, że w sporcie musi dochodzić do zmiany pokoleniowej. - Zakładając, że Mamed nadal będzie walczyć, a Pudzian wciąż się bije - to i tak nie nastąpi to super szybko. Mówimy tu o perspektywie 2-3 lat. Pojawiają się nowi bohaterowie, którzy zdobywają serca fanów, np. Artur Sowiński, Tomasz Narkun, Mateusz Gamrot czy Borys Mańkowski - wyjaśnił.
ZOBACZ WIEDEO #dziejesiewsporcie: bijatyka na meczu. Zaczęło się niewinnie
[color=#000000]
[/color]