Mistrz FEN pozbawiony tytułu. "Wyświadczyliście mi przysługę"

Materiały prasowe / Gala FEN
Materiały prasowe / Gala FEN

Joilton Santos (13-6) nie cieszył się długo pasem mistrza FEN wagi lekkiej. Brazylijczyk został oficjalnie pozbawiony tytułu, ale... jest z tego zadowolony. - Wyświadczyliście mi przysługę - pisze w mediach społecznościowych.

Pas czempiona "Peregrino" zdobył w październiku podczas gali FEN 14, kiedy po pięciu rundach niespodziewanie wypunktował Romana Szymańskiego, wojownika aktualnie walczącego dla KSW.

Od tamtej pory Joilton Santos stoczył już trzy starcia. Najpierw wygrał przez szybkie poddanie na gali w Niemczech, ale później już tak szczęśliwie nie było. Wchodził do oktagonu podczas wydarzeń w Rosji i musiał pogodzić się ze smakiem porażki.

Właśnie przegrane są, zdaniem prezesa Fight Exclusive Night Pawła Jóźwiaka, oficjalnym powodem odebrania pasa wagi lekkiej Brazylijczykowi. Istotnym szczegółem jest jednak to, że nie dość, iż były to starcia poza federacją, to odbywały się o kategorię wagową wyżej.

Złośliwi mogą stwierdzić, że powód odebrania pasa Santosowi jest jednak nieco inny. 24-latek na chwilę przed pożegnaniem się z tytułem mistrzowskim rzucił wyzwanie czempionowi Konfrontacji Sztuk Walki, Mateuszowi Gamrotowi. - Słuchaj. Widziałem w internecie, że nie mają dla ciebie przeciwnika. Jestem mistrzem FEN, ale chcę walczyć z Tobą w KSW. Jesteś gotowy? Chcę ci dowalić! - powiedział w rozmowie z mmanews.pl.

Nie wygląda na to, że Joilton Santos zbytnio przejmuje się odebraniem pasa. - To wielka przysługa, jaką mi wyświadczyłeś. Teraz nie jestem już mistrzem FEN i mogę otrzymać wypłaty za walki na innych galach, jako prawdziwy mistrz - napisał na swoim Instagramie do prezesa federacji FEN, Pawła Jóźwiaka.

ZOBACZ WIDEO To dlatego Joanna Jędrzejczyk woli trenować w USA

Komentarze (0)