Michał Materla po porażce z Mamedem Chalidowem: Nigdy się nie poddaję!

Ukazały się pierwsze słowa Michała Materli (23-4) po porażce z Mamedem Chalidowem (31-4-2). "Cipao" obiecał fanom, że się nie podda i wróci do klatki.

W tym artykule dowiesz się o:

Były już mistrz KSW wagi średniej odezwał się do kibiców za pośrednictwem Facebooka. Nie ukrywa on smutku związanego z porażką. - No co, trochę przykro, wiele serca i pracy w przygotowania. Trafił czysto, tylko pogratulować. Ze swojej strony przepraszam tych, którzy trzymali za mnie kciuki, dzięki za wsparcie i za przybycie do Krakowa - stwierdził reprezentant Berserkers Team.

Michał Materla ma zamiar wrócić do okrągłej klatki Konfrontacji Sztuk Walki. - Odezwę się, jak dojdę w pełni do siebie. Pamiętacie jaka jest moja najsilniejsza strona? Nigdy się nie poddaję... teraz też nie zamierzam - dodał.

Walka Materla vs Chalidow potrwała zaledwie 31 sekund. Czeczen reprezentujący Berkut Arrachion MMA Olsztyn trafił "Cipao" kolanem, a sędzia ringowy Piotr Michalak musiał przerwać pojedynek.

No co trochę przykro, wiele serca i pracy w przygotowania. Trafił czysto, tylko pogratulować. Ze swojej strony...

Posted by Michał Materla on 28 listopada 2015
Komentarze (1)
avatar
Mike Fonau
29.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Artykuł pisany przez upośledzonego gimbusa na przerwie lekcyjnej. Po pierwsze nie Czeczen, tylko Polak pochodzenia czeczeńskiego, a po drugie, nie trafienie kolanem było decydujące, tylko cios Czytaj całość