Spektakularny sukces naszej organizacji - wywiad z Pawłem Jóźwiakiem po gali FEN 8

Paweł Jóźwiak, prezes federacji FEN, nie krył zadowolenia po ósmej gali w Kołobrzegu. W wywiadzie opowiada on m.in. o jej kulisach, udanej transmisji w telewizji oraz poziomie sportowym pojedynków.

W tym artykule dowiesz się o:

Waldemar Ossowski: To lepsza gala niż ta rok temu w Sopocie?

Paweł Jóźwiak: W Sopocie też nie była zła, ale myślę, że sportowo i wizerunkowo była ona lepsza. Fani w pełni wypełnili trybuny, a zawodnicy odwdzięczyli się świetnymi walkami. Osobiście jestem bardzo zadowolony, uważam że jest to spektakularny sukces naszej organizacji. 
[ad=rectangle]
Także pod względem transmisji wyszło to bardzo dobrze. Ostatnia gala była stosunkowo późno relacjonowana w Polsacie, teraz było inaczej.

- Tak, w Bydgoszczy było parę błędów z naszej strony oraz telewizji. Nie mniej jednak odrobiliśmy lekcje, wyciągnęliśmy wnioski, więc tutaj wyszło wszystko jak należy.

FEN to organizacja, która będzie promować swoich zawodników do UFC? Nie ma co ukrywać, że kilku zawodników będących na konferencji aspiruje właśnie do występów dla potęgi MMA.

- Oczywiście, że tak. UFC nie jest naszą konkurencją, oni są poza jakąkolwiek konkurencją. Są najlepszą organizacją na świecie, mają największe budżety i nikt im nie jest w stanie dorównać. Będę bardzo zadowolony, jeśli nasi zawodnicy trafią w przyszłości do UFC.

Czy może pan już ogłosić, że Antoni Chmielewski to nowy zawodnik waszej organizacji?

- Może za szybko. Z Antonim od dłuższego czasu jestem w kontakcie, on chce u nas walczyć. Teraz my będziemy się starali doprowadzić do jego starcia z Różańskim. Chciałbym otworzyć Antkowi drogę do UFC i myślę, że on tam prędzej czy później wyląduje. On jako prekursor tej dyscypliny w Polsce zasługuje na to.

Duet prezesów FEN w Kołobrzegu przygotował świetną galę
Duet prezesów FEN w Kołobrzegu przygotował świetną galę

Gala, którą planujecie na listopad będzie ostatnią w 2015 roku? 

- No tak, to już będzie nasza piąta gala. Narzuciliśmy sobie mordercze tempo. Mamy już półmetek tego roku, a my zrobiliśmy czwartą galę. Gdybyśmy dalej trzymali takie tempo, to zrobilibyśmy osiem gal. Nie będziemy jednak przesadzać, jeszcze jedna dobra, duża gala na jesień i wystarczy.

Trzeba pochwalić pańską federację za to, że robi kroki małe, ale cały czas do przodu. Teraz skutecznie wypełniacie mniejsze hale. Kiedy przyjdzie czas na podbicie większych obiektów w Polsce?

- Spokojnie. My zdajemy sobie sprawę, że to jest proces długofalowy. Wiemy, jak ciężka praca jeszcze przed nami. Krok po kroku będziemy zdobywać kolejne obiekty, a myślę, że przyjdzie czas na wypełnienie największych hal w Polsce, w tym Kraków Areny włącznie.

Jaki jest pański typ na walkę wieczoru?

- Ciężko powiedzieć. Bardzo podobała mi się walka Akopa Szostaka, Pawła Żelazowskiego, Kiełek kontra Szymański to był też mega pojedynek. Starcie Tomka Sarary i Alberta Odzimkowskiego również było dobre. Sam nie wiem, dla mnie te wymienione aspirowały do miana walki wieczoru, ale nie potrafię podjąć decyzji.

W jakiej kategorii wagowej federacja FEN rozda kolejny pas?

- Wszystko na to wskazuje, że w półśredniej

W Kołobrzegu rozmawiał Waldemar Ossowski

Komentarze (0)