Najlepszą walką sobotniej gali zostało ogłoszone starcie Iana McCalla z Iliarde Santosem. Obaj zaserwowali fanom wielkie emocje. Mimo częstych i groźnych ataków ze strony Brazylijczyka, to reprezentant Teamu Oyama okazał się być zawodnikiem lepszym na kartach sędziowskich po trzech rundach walki.
Nokautem wieczoru może pochwalić się Anthony Perosh. W zaledwie 14 sekund znokautował on mocnym prawym prostym Vinny'ego Magalhaesa. Zawodnik z Australii odnotował tym samym czternaste zwycięstwo w karierze oraz piąte przez nokaut.
Nagrodę za poddanie wieczoru odebrał Sergio Moraes. Finalista brazylijskiego TUFa szybko sprowadził Neila Magny'ego do parteru, gdzie z łatwością założył mu duszenie trójkątne, które Amerykanin był zmuszony odklepać.
Każdy z czterech wyróżnionych zawodników otrzyma od organizacji UFC po 50 tysięcy dolarów.