Jan Błachowicz już za tydzień powróci do klatki organizacji UFC. Polak poinformował właśnie, że zakończył przygotowania do pojedynku. "Moc naładowana, ciało przygotowane - jestem gotowy" - napisał w mediach społecznościowych.
Co ciekawe, były mistrz UFC, postanowił zakończyć przygotowania odwiedzinami w lesie, w którym znalazł kiedyś powieszonego człowieka.
"Ostatni etap przygotowań, to odwiedziny w miejscu dla mnie ważnym, przy niechlubnym drzewie. Rytuał odhaczony, czas na powrót. Mimo wielu przeszkód nigdy nie przestałem wierzyć - dzięki, że Wy też. Za tydzień walka. Czas przypomnieć, czym jest Legendarna Polska Siła" - dopisał Błachowicz i opublikował zdjęcie z lasu.
ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"
Jan Błachowicz kilka lat temu opowiedział historię odnalezienia samobójcy, których powiesił się w lesie odwiedzanym przez byłego mistrza. Polak z kawałka sznura, który pozostał na drzewie przygotował bransoletę, dowiedział się bowiem, że niegdyś ludzie wierzyli w to, iż lina wisielca przynosi szczęście. Teraz ten talizman ma również służyć Błachowiczowi.
22 marca w Londynie Jan Błachowicz zmierzy się z niepokonanym od siedmiu walk Nowozelandczykiem Carlosem Ulbergiem, a zwycięstwo nad nim może otworzyć mu drzwi do walki o mistrzowski pas, który niegdyś wysiał na jego biodrach.
Błachowicz w zawodowym MMA rywalizuje od 2007 roku. Stoczył 40 pojedynków, z których 29 wygrał. Zdobył pasy mistrzowskie organizacji KSW i UFC. W najważniejszym oktagonie świata walczy od 2014 roku.