Dricus Du Plessis znany jest ze swojej nieustępliwości w walce oraz ze stylu prowadzenia pojedynków, który często bywa krytykowany, gdyż uważany jest za chaotyczny i daleki od dobrze poukładanego pod względem technicznym.
Sebastian Przybysz, mistrz KSW wagi koguciej, jest zdania, że styl Du Plessisa jest właśnie tym, co stanowi o jego przewadze nad rywalami.
- Bardzo ciężko coś pokazać w walcząc z Du Plessisem - powiedział Przybysz w programie MMA Studio. - To jest taki rywal, który ma strasznie dziwny styl. Czasem walczy się z kimś, kto jest bardzo doświadczonym zawodnikiem, bardzo poukładanym technicznie, i ten sparing jakoś idzie. Następną rundę robisz z chłopakiem, który jest gdzieś na początku swojej drogi, jest totalnie nieschematyczny, robi jakieś dziwne rzeczy i z tym chłopakiem masz dużo trudniejszą rundę, bo nie wiesz, co on zrobi, bo on sam nie wie, co chce zrobić - wyjaśnił mistrz KSW.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
Podczas gali UFC 312, która odbyła się 8 lutego w Australii, Dricus Du Plessis stanął do obrony pasa wagi średniej przeciwko Seanowi Stricklandowi. Panowie zmierzyli się z sobą drugi raz i ponownie to Du Plessis wyszedł ze starcia jako zwycięzca, co nie było zaskoczeniem dla Sebastiana Przybysza.
- Jak się ludzie biją z Dricusem, to jest przed nimi taka maszyna losująca. Nie wiadomo, czy on zaraz podskoczy, czy rzuci się dziwnie do nogi, zrobi przewrót, uderzy kolanem w biodro, czy z główki w brzuch. Nigdy nie wiadomo i ciężko się jakoś do tego dostosować - stwierdził Przybysz.
Dricus Du Plessis walczy w zawodowym MMA od roku 2013. Jest byłym mistrzem afrykańskiej organizacji EFC oraz polskiego KSW. W UFC zadebiutował w roku 2020 i do dziś nie znalazł tam pogromcy. Aktualnie Du Plessis jest na fali jedenastu wygranych z rzędu. Pas mistrzowski UFC wywalczył w roku 2024 w starciu z Seanem Stricklandem.