Niepokonany mistrz organizacji Levels Fight League będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o swoim debiucie w KSW. Zerhouni od pierwszych sekund zepchnął Belga do defensywy, wywierał presję i celnie trafiał.
Wreszcie "Buldożer" w jednym z szaleńczych ataków trafił w szczękę Van De Merckta, a ten nieprzytomny padł na matę klatki. To był przerażający nokaut.
Laid Zerhouni w Paryżu zanotował czwarty występ dla KSW. W szeregach polskiej organizacji zadebiutował podczas gali XTB KSW 90 i błyskawicznie, już w dwunastej sekundzie walki, posłał na deski Bartosza Fabińskiego. W drugiej walce, do której doszło podczas gali w Paryżu, również w pierwszej rundzie poddał Boubacara Niakaté.
Po raz trzeci Zerhouni zawalczył w KSW we wrześniu tego roku i musiał uznać wyższość Radosława Paczuskiego. Walka była jednak tak efektowna, że została wybrana najlepszym starciem wieczoru.
Alain Van De Merckt zaliczył fatalny debiut w KSW i zanotował pierwszą porażkę w zawodowym MMA. Wcześniej wygrał osiem pojedynków przed czasem.
ZOBACZ WIDEO: Szok i łzy po walce. Bartosiński komentuje porażkę z Chalidowem