Odkąd tylko przedstawiciele organizacji UFC wyjawili plany dotyczące powrotu do stolicy Francji, większość kibiców przypuszczała, iż w walce wieczoru ponownie zobaczymy byłego tymczasowego mistrza wagi ciężkiej Ciryla Gane'a. Teraz stało się to faktem!
Oficjalnie potwierdzono, że reprezentant Trójkolorowych ponownie zamelduje się w oktagonie właśnie podczas zaplanowanego na 2 września wydarzenia.
Stanie on w szranki z napędzonym serią zwycięstw Sergeiem Spivakiem. Walka, która zwieńczy całe wydarzenie, rozegra się oczywiście w limicie królewskiej kategorii.
ZOBACZ WIDEO: Jest chętny na bój z Arturem Szpilką. "Nie ma się co zastanawiać"
Gane swój ostatni pojedynek stoczył w marcu tego roku, podczas UFC 285. Ponownie stanął wtedy przed szansą sięgnięcia po pełnoprawny tytuł, jednakże potyczka zupełnie nie ułożyła się po jego myśli. Legendarny Jon Jones całkowicie go zdominował, poddając po nieco ponad dwóch minutach od rozpoczęcia rywalizacji. Kilka miesięcy wcześniej odprawił natomiast ciosami ulubieńca publiczności Taia Tuivasę.
Jego najbliższy rywal podejdzie do starcia po trzech kolejnych zwycięstwach. W lutym tego roku skrzyżował rękawice ze słynącym z piekielnej siły ciosu Derrickiem Lewisem i nie dając mu pola do popisu, zmusił go do odklepania już w pierwszej rundzie. Wcześniej pokonywał przed czasem Augusto Sakaia oraz Grega Hardy'ego.
Czytaj także:
Poznaliśmy szczegóły dotyczące kolejnej walki Łukasza Brzeskiego w UFC
Conor McGregor oskarżony o napaść seksualną! Policja prowadzi dochodzenie