"Pudzian" zdecydowanie góruje doświadczeniem nad "Szpilą" w MMA. 46-latek w mieszanych sztukach walki rywalizuje już od 2009 roku, stoczył do tej pory 26 pojedynków, gdy były pretendent do tytułu mistrza świata w boksie ma na swoim koncie jedynie dwie walki.
- Artur nie bez kozery dostał szansę walki o tytuł mistrza świata w boksie. Naprawdę jest dobrym zawodnikiem i nie można go lekceważyć. Chwila nieuwagi i mogę zaliczyć deski. Wynik do samego końca jest nieprzewidywalny - powiedział Mariusz Pudzianowski w oficjalnej zapowiedzi starcia.
"Pudzian" do klatki KSW powróci po porażce z Mamedem Chalidowem. Wcześniej wygrał aż pięć pojedynków z rzędu, pokonując przed czasem m.in. Łukasza Jurkowskiego czy Michała Materlę.
- Po prostu wchodzę i robię swoją robotę. Może mistrzem parteru nie jestem, ale daję sobie radę. W zapasach sobie radzę, boksować nie potrafię, ale przyłożyć mogę. Atutem Artura na pewno jest dobra stójka - zauważa Pudzianowski.
Zobacz zapowiedź walki:
Czytaj także:
Bijące serce KSW. Serial dokumentalny "Materla. Lionheart" tylko na Viaplay!
Muradow niebawem wróci do klatki UFC
ZOBACZ WIDEO: "Teraz będę bił z lepy". Andrzej Grzebyk zabawił się w Conora McGregora