Pierwszą Polką, która rozpoczęła zmagania na igrzyskach olimpijskich w Paryżu była Wioleta Myszor. Runda rankingowa w łucznictwie zaplanowana była na czwartkowy poranek w stolicy Francji.
41-letnia Polka debiutowała w mistrzostwach świata w 2003 roku. Ale dopiero teraz startuje po raz pierwszy na igrzyskach olimpijskich. Wcześniej, w Atenach (2004) oraz Pekinie (2008) była zawodniczką rezerwową, ale wtedy nie dane jej było wystartować i poczuć olimpijskiego klimatu.
Myszor nie rozpoczęła najlepiej. Polka w pierwszej próbie nie trafiła żadnej dziesiątki i uzyskała tylko 45 punktów, przez co zajmowała ostatnią pozycję. Chwilę później znacznie się poprawiła zdobywając o 10 punktów więcej, co także przesunęło naszą reprezentantkę na 59. lokatę.
ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Zawodnicy i zawodniczki już po ślubowaniu. Humory dopisywały
Po kolejnych 12 strzałach Myszor miała na swoim koncie 203 punkty i zajmowała 58. miejsce. Widać było znaczną poprawę w stosunku do pierwszego seta. Wtedy rozstrzał Polki był od piątki do dziewiątki. W kolejnych podejściach najsłabszym trafienie była ósemka. Na półmetku rywalizacji, po 32 strzałach, Myszor klasyfikowana była na 58. pozycji z dorobkiem 309 punktów. Ostatnia strzała tej części trafiła w szóstkę, co było kolejnym najgorszym trafieniem po piątce w pierwszym secie.
Na półmetku zmagań w rundzie rankingowej mogliśmy zastanawiać się czy padnie rekord świata. Ten wynosi obecnie 692 punkty i jest to wynik Chaeyoung Kang. Rezultat Koreanki był zagrożony przez jej rodaczkę, która w połowie uzyskała już 353 punkty. Kolejne 36 strzał miało decydować czy Sihyeon Lim będzie nową rekordzistką.
Drugą połowę walki w rundzie rankingowej Wioleta Myszor zaczęła bardzo równo. W obu pierwszych setach zdobywała po 55 punktów, trafiając dokładnie po kolei te same strzały. Dzięki temu przesunęła się także na 54. miejsce z dorobkiem 419 punktów. Po kolejnych 12 próbach nasza reprezentantka spadła o dwie pozycje, dokładając 103 punkty. W dwóch ostatnich setach Polka zdobyła 104 punkty, co w sumie dało jej 626. Ten rezultat uplasował Wioletę Myszor na 54. miejscu po rundzie rankingowej.
Fenomenalnie spisała się Koreanka Sihyeon Lim, która zwyciężyła w rundzie rankingowej. W drugiej części rywalizacji Lim zdobyła 341 punktów, ale w sumie uzyskała ich aż 694 i ustanowiła tym wynikiem nowy rekord świata oraz rekord olimpijski. Warto podkreślić, że 21-letnia Lim to debiutantka na najważniejszej imprezie czterolecia.
Zawodniczki do rywalizacji w turnieju indywidualnym wrócą we wtorek, 30 lipca. Wtedy Wioleta Myszor w pierwszej rundzie zmierzy się z Ankitą Bhakat z Indii.
Czytaj także:
Duże nagrody dla Polaków za złoto IO. Ale przy nich są jak... ubodzy krewni
Prezes PZPS pewny swojej decyzji. "To najlepsi trenerzy na świecie"