Światowe media obiegła informacja, że Nesta Carter znowu zaliczył dopingową wpadkę. Słynny jamajski sprinter został wezwany na przesłuchanie przez Jamajską Komisję Antydopingową. Lekkoatleta znowu jest w poważnych tarapatach.
Na razie wszyscy nabrali wody w usta i nikt nie zdradza, jaki zakazany środek wykryto w jego organizmie. 35-latek będzie zeznawać 14 października i możliwe, że dopiero wtedy będzie wiadomo coś więcej na ten temat.
Carter w przeszłości już zaliczył aferę dopingową. To przez niego sztafecie 4 x 100 m z Jamajki odebrano złoty medal olimpijski z Pekinu. Tym samym cenny sukces stracił m.in. Usain Bolt.
Co ciekawe, 35-latek w sierpniu tego roku ogłosił zakończenie kariery. Tłumaczył się chorobą, która uniemożliwia mu treningi. Już wtedy sam mówił, że przepisano mu leki, które naruszają przepisy antydopingowe. W tej sytuacji uznał, że zdrowie jest ważniejsze.
Nesta Carter największe sukcesy święcił przede wszystkim w sztafecie 4 x 100 m. W dorobku ma olimpijskie złoto z Londynu oraz trzy tytuły mistrza świata.
Będzie tego żałował. Przez swoje zachowanie stracił 100 tysięcy złotych >>
Wstrząsająca relacja Pawla Fajdka. "Gdzieś przy drodze leżał trup bez głowy" >>
ZOBACZ WIDEO: Jasne deklaracje Daniela Obajtka. "To największa trampolina do budowy rozpoznawalności"