Sabrina Sinha była bardzo dobrze zapowiadającą się lekkoatletką. Brytyjka w 2016 roku w Tbilisi zdobyła srebrny medal mistrzostw Europy juniorów młodszych w biegu na 1500 metrów. Jednak jej kariera została zakłócona przez stalkera. Zawodniczka o traumatycznych przeżyciach opowiedziała w podcaście "The Sports Agents".
Koszmar zaczął się, gdy była jeszcze niepełnoletnia i skupiała się na nauce w szkole średniej. Sinha wspomina, że podczas wakacji z przyjaciółmi zaczęła otrzymywać wiadomości z groźbami śmierci i gwałtu. - To było bezpośrednio na moją skrzynkę e-mail. Byłam w szoku, początkowo myślałam, że to spam - wyznała. Okazało się, że stalker z USA nękał ją przez kilka miesięcy.
ZOBACZ WIDEO: Nawet z lodówką. Nie uwierzysz, co zrobił polski zawodnik
Mężczyzna został skazany na 14 lat więzienia za cyberstalking kilku kobiet. Mimo to Sinha do momentu jego aresztowania żyła w ciągłym strachu i izolacji. - Całe moje życie się zmieniło. Nie mogłam być sama, bo nie wiedzieliśmy, co ten człowiek może zrobić - powiedziała. Dodała, że miała szczęście, iż w jej przypadku skończyło się tylko na groźbach.
Brytyjka przyznała, że doświadczenia te wpłynęły na jej miłość do sportu. - Przestałam kochać lekkoatletykę. Wciąż biegam, ale teraz robię to dla siebie, z dala od światła reflektorów - dodała. Podkreśliła również, że jako sportsmenka była narażona na różne formy nękania od najmłodszych lat.
Podobne doświadczenia miała niedawno Emma Raducanu, która również padła ofiarą stalkera. Podczas meczu na turnieju w Dubaju, po zauważeniu podejrzanego mężczyzny, Brytyjka nie kryła emocji. W związku z tym postanowiła zwiększyć środki bezpieczeństwa przed nadchodzącym turniejem WTA 1000 w Indian Wells.