Królowa sprintu wróciła na tron, utracony w 2017 roku z powodu przerwy macierzyńskiej. Jamajka ma w kolekcji złota z 2009, 2013 i 2015 roku, każde zdobyte w wielkim stylu. Dwukrotna mistrzyni olimpijska podtrzymała tradycję, reszta stawki znowu oglądała jej plecy.
ZOBACZ: Kszczot nie obroni medalu
Shelly-Ann Fraser-Pryce dołożyła rywalkom kolejne setne sekundy. W półfinale jakby bez wysiłku wpadła na metę w czasie 10,80 s. W finale nie pozostawiła wątpliwości, od połowy dystansu zyskała kilka metrów przewagi i pokonała Brytyjkę Dinę Asher-Smith aż o 0,12 s. W sprincie to przepaść.
Jamajka w wieku 33 lat uzyskała najlepszy rezultat w tym roku na świecie, jednocześnie będący piątym wynikiem w historii 100 m, tylko o 0,01 s gorszym od "życiówki". Poziom był zresztą bardzo wysoko, brąz zagwarantował czas 10,90 s (dla Marie-Josee Ta Lou z Wybrzeża Kości Słoniowej). Na podium nie zmieściła się obrończyni tytułu Elaine Thompson, pomimo świetnego biegu (10,93 s).
Ewa Swoboda odpadła w półfinale (CZYTAJ).
100 m kobiet:
Miejsce | Zawodniczka | Kraj | Wynik |
---|---|---|---|
1. | Shelly-Ann Fraser | Jamajka | 10,71 s |
2. | Dina Asher-Smith | Wlk. Brytania | 10,83 s |
3. | Marie-Josee Ta Lou | Wybrzeże Kości Słoniowej | 10,90 s |
4. | Elaine Thompson | Jamajka | 10,93 s |
5. | Murielle Ahoure | Wybrzeże Kości Słoniowej | 11,02 s |
6. | Jonielle Smith | Jamajka | 11,06 s |
7. | Teahna Daniels | USA | 11,19 s |
ZOBACZ WIDEO Lekkoatletyka. MŚ 2019 Doha: Joanna Fiodorow: To był mój konkurs życia