Witold Bańka kilka lat temu zakończył sportową karierę, a teraz poświęca się polityką. Mimo to nie zapomniał o sporcie i nadal utrzymuje wysoką formę. Minister przekazał swoim fanom "zabiegane" życzenia.
- Podobno kto biega w wigilię, ten daje radę biegać cały rok. Moja żona postawiła mi bardzo trudne warunki. Powiedziała, że puści mnie pobiegać dopiero wtedy, gdy bardziej zaangażuję kulinarnie - powiedział Bańka.
Jeszcze raz Wesołych Świąt pic.twitter.com/Eqns96R5Wo
— Witold Bańka (@WitoldBanka) 24 grudnia 2017
- Wprawdzie Karol Okrasa to ja nie jestem, ale karpia w śmietanie dałem radę zrobić i pomogłem przy kilku mniejszych potrawach. Teraz uważam, że trzeba sobie zrobić miejsce na te potrawy. Wesołych Świąt i wszystkiego dobrego. Nie zapominajcie pobiegać po świętach - dodał Bańka w świątecznych życzeniach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Grzegorz Krychowiak u chorych dzieci
Poproszę o przełożenie na język ojczysty.
Poza tym,nie widzę racji bytu dla tego śmiesznego ministerstwa.