Ten proceder ma być najczęściej stosowany w lekkiej atletyce. - To pierwszy od czasów NRD taki skandal w sporcie. Nie wyobrażam sobie, żeby władze lekkoatletyczne nie były tego świadome. Sprawa będzie miała spore konsekwencje, gdyż prezes rosyjskiej federacji jest jednocześnie skarbnikiem IAAF - powiedział Mirosław Żukowski.
Zdaniem ekspertów organizacja dopingu jest obecna w wielu dyscyplinach. - Żeby dostać niedozwolone środki, trzeba być na odpowiednim poziomie. Nikt ich nie da mistrzowi Polski czy regionu. Zabawa zaczyna się wtedy, gdy chodzi o mistrzów świata lub osoby aspirujące do tego tytułu - dodał były pływak Łukasz Drzewiński.
{"id":"","title":""}
Źródło: Orange sport/x-news
A czy na Igrzyskach w Soczi był stosowany doping ?