Do dramatycznego zdarzenia doszło w niedzielę o godzinie 9:30 rano w hali sportowej na terenie University of Colorado Colorado Springs (UCCS). Podczas zawodów lekkoatletycznych dla uczniów szkół średnich z całego stanu Kolorado, jeden z widzów został trafiony młotem i zginął na miejscu.
Jak donoszą amerykańskie media, w hali rozgrywano zawody zbliżone do rzutu młotem jaki znamy na co dzień, ale przy wykorzystaniu cięższego i krócej mocowanego przyrządu. Pomimo natychmiastowej reakcji służb ratunkowych i straży pożarnej, życia mężczyzny nie udało się uratować.
- Jesteśmy zdruzgotani tym strasznym wypadkiem i koncentrujemy się na wsparciu wszystkich zaangażowanych - przekazał w oświadczeniu kanclerz uniwersytetu, Jennifer Sobanet.
Tragedia wywołała dyskusję na temat standardów bezpieczeństwa podczas zawodów. Obecni na miejscu świadkowie wyrażali obawy o odpowiednie zabezpieczenie strefy rzutów. Jedna z uczestniczek podkreśliła, że bariery wokół strefy powinny być wyższe i bardziej przemyślane.
- Jeśli te bariery były certyfikowane, to powinny znajdować się wyżej, a miejsca dla widzów w ogóle nie powinny znaleźć się w tej strefie - przekazała anonimowa rozmówczyni, cytowana przez media.
Uniwersytet zapowiedział, że dokładnie przeanalizuje okoliczności wypadku i wprowadzi ewentualne zmiany w procedurach bezpieczeństwa, aby uniknąć podobnych tragedii w przyszłości.
ZOBACZ WIDEO: Fatalny wynik Polaków. "Mamy tyle medali, na ile jest potencjał"
Mot i młot są czym innym...