- Mam prawie 28 lat, więc jestem stara i niedługo już kończę z przygodą ze sportem. Nie mam siły, brakuje mi motywacji. Jest mi ciężko i za duże boom było po IO Paryż 2024. Ja nie jestem typem osoby, która powinna być sławna. Jestem małomiasteczkowa, lubię spokój. Ja nie chcę być gwiazdą, tylko sportowcem. Mam nadzieję, że niedługo skończę karierę - wypaliła niedawno Ewa Swoboda, czym zmartwiła kibiców (więcej TUTAJ).
Po jej wypowiedzi dało się odczuć, że jest już zmęczona treningami i startami, które towarzyszą jej przez większość miesięcy w roku. Na ten moment zapewniła, że w tym roku będzie rywalizować, a później zobaczy.
W niedzielę (16 lutego) Swoboda weźmie udział w Orlen Copernicus Cup, gdzie wystąpią wielkie gwiazdy nie tylko z Polski, ale i ze świata. Dzień przed startem imprezy miała miejsce konferencja prasowa z udziałem biegaczki, która przekazała ważną informację.
- Ja też już muszę powiedzieć, że troszeczkę wróciłam na swoje tory, na które miałam wrócić. Już odpoczęłam, więc mam nadzieję, że jutro wam przyniosę dużo radości i będzie nam się dobrze biegać - przyznała 27-latka, a jej wypowiedź opublikował Polsat Sport.
Było to pierwsza wypowiedź Swobody po głośnym wywiadzie, który odbił się szerokim echem w Polsce. Teraz jej słowa z pewnością nieco uspokoiły kibiców obawiających się o kolejne starty naszej biegaczki.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"