Jakub Szymański w ostatnim czasie wyrósł na najlepszego polskiego zawodnika w biegach krótkodystansowych przez płotki. Mistrz Polski na 60 m i 110 m już w biegu eliminacyjnym podczas mityngu w Luksemburgu spisał się znakomicie. Czasem 7,46 s wyrównał własny rekord kraju, a zarazem wypełnił minimum na tegoroczne halowe mistrzostwa świata.
To była dopiero przygrywka. W wielkim finale Szymański pobiegł jeszcze szybciej, bo na metę wpadł z czasem 7,41 s. W ten sposób o pięć setnych sekundy poprawił należący do niego halowy rekordu Polski. Został zarazem liderem światowych list w biegu na 60 metrów przez płotki.
Trzecie miejsce w tym biegu zajął Damian Czykier (7,60 s), natomiast ósmy był Krzysztof Kiljan (7,73 s).
Wartościowych występów Biało-Czerwonych w Luksemburgu było więcej. Drugą lokatę w biegu na 800 metrów zajął Bartosz Kitliński. Czas 1:45,75 sprawił, że został halowym rekordzistą Polski w kategorii U23.
W konkursie pchnięcia kulą triumfował z kolei Konrad Bukowiecki. W swoim najlepszym pchnięciu uzyskał 20,42 m.
ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"