W sobotę rozstrzygnęła się olimpijska rywalizacja sprinterek. Niestety, w wielkim finale nie oglądaliśmy Ewy Swobody, która dobrze zaprezentowała się w półfinale, ale do awansu zabrakło... jednej setnej sekundy.
W półfinałach najlepszy czas miała przedstawicielka Saint Lucii - Julien Alfred. I jak się okazało, to nie był przypadek.
W deszczowym finale reprezentantka Saint Lucii pokazała jeszcze większe możliwości niż kilkanaście minut wcześniej. Alfred zakończyła bieg z ogromną przewagą, osiągając czas 10,72, co jest nowym rekordem kraju.
Co ważne, dla Saint Lucii to pierwszy medal olimpijski w historii. Od razu złoty. Kraj zamieszkiwany przez nieco ponad 150 tys. ludzi będzie z pewnością długo świętował.
Srebro i brąz dla Amerykanek - odpowiednio dla Sha’Carri Richardson i Melissy Jefferson.
Zobacz finał biegu na 100 metrów:
W sobotę rozegrano też finał trójskoku. Złoto zdobyła Thea LaFond z Dominiki (15,02 m). To pierwszy w historii złoty medal IO dla tego kraju. Druga była Shanieka Ricketts z Jamajki (14,87 m), a trzecia Jasmine Moore z USA (14,67 m).
Czytaj także: Crouser napisał historię w Paryżu. Nie miał sobie równych
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Polacy i słynna klątwa ćwierćfinałów. "Dostajesz w dyńkę i odpadasz"