O tym, jak wielka jest popularność Alicy Schmidt nie trzeba dużo mówić. Wystarczy spojrzeć na jej obserwujących w mediach społecznościowych. Tylko na Instagramie śledzi ją ponad 5 milionów osób, a na Tik Toku przeszło 2 mln użytkowników.
Mimo tego Niemka nie postanowiła porzucić sportu. Mało tego, za cel postawiła sobie występ na igrzyskach olimpijskich 2024 w Paryżu. W końcu jeszcze nigdy w swojej karierze nie miała okazji rywalizować na tak wielkiej imprezie.
25-latka okrzyknięta najpiękniejszą sportsmenką świata zapewniła już sobie występ w stolicy Francji, lecz w innej konkurencji. Mowa bowiem o sztafecie mieszanej 4x400 metrów, która wywalczyła miejsce na IO za sprawą występu na nieoficjalnych MŚ na Bahamach.
ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze
"Sezon olimpijski oficjalnie się rozpoczął" - przekazała Schmidt na Tik Toku.
Tym samym Schmidt czeka debiut na igrzyskach olimpijskich. W 2021 r. (igrzyska opóźniono o rok z powodu pandemii) pojechała co prawda do Tokio, ale ostatecznie nie wzięła udziału w zawodach. A teraz zmieni się to podczas zmagań, które wystartują 26 lipca i potrwają do 11 sierpnia.
Na ten moment niewiadomą pozostaje, czy Niemka wystartuje tylko w jednej konkurencji. Ma jeszcze szansę na indywidualny występ w biegu na 400 metrów, ale potrzebuje pobić swój życiowy rekord, który wynosi 52,8 s. To oznacza, że musi pobiec o sekundę szybciej, by wywalczyć kwalifikację.
Z kolei zmagania na Bahamach były udane również dla Polaków. Niezadowoleni wracają jedynie zawodnicy drużyny 4x100 metrów, a więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.
Przeczytaj także:
Dramat naszej sztafety. Polki zdyskwalifikowane na MŚ