[tag=42173]
Małgorzata Hołub-Kowalik[/tag] wróciła w tym sezonie do mocnych treningów po ciąży i wielokrotnie zapowiadała walkę o wyjazd na igrzyska olimpijskie. O ile odpuszczenie startów w sezonie halowym wydawało się dobrym pomysłem, o tyle brak powołania na bardzo ważne zawody na Bahamach może oznaczać, że powrót na najwyższy poziom może być znacznie trudniejszy, niż się wydawało.
Co ważne, walkę o kwalifikację olimpijską w mistrzostwach świata sztafet poprzedzi dwutygodniowe zgrupowanie najlepszych polskich biegaczy. Pojawi się na nim m.in. Iga Baumgart-Witan, która na hali wystartowała w tym roku tylko raz, a zabraknie właśnie Hołub-Kowalik, która nie narzeka na żaden uraz i śmiało mogłaby pojechać z resztą ekipy na prestiżowe zawody.
- Nie dostałam powołania, ale szczególnie się tym nie zmartwiłam. Byłam świadoma, że tak to się może skończyć, bo nie jestem jeszcze w idealnej formie i potrzebuję nieco czasu na powrót do najwyższej dyspozycji. Skupiam się na treningach, a wysoką formę zamierzam pokazać podczas czerwcowych mistrzostw Europy w Rzymie - komentuje zawodniczka, która podczas ostatnich igrzysk zdobyła złoto w sztafecie mieszanej 4x400 metrów oraz srebro w sztafecie żeńskiej 4x400 metrów.
ZOBACZ WIDEO: Wzmocnili drużynę, ale ich budżet się nie zmienił. Taką mieli na to metodę
Mimo braku powołania do bardzo szerokiej kadry (znalazło się w niej aż siedem specjalistek od biegu na 400 metrów) Hołub-Kowalik nie traci nadziei, że sezon zakończy się dla niej szczęśliwie.
- Początek sezonu jest dla mnie trudny, dziewczyny radzą sobie lepiej ode mnie, ale na szczęście mam jeszcze trochę czasu. Miejsca w sztafecie na igrzyska będą rozstrzygały się pod koniec czerwca, a zgodnie z planem mam być wtedy w znacznie lepszej formie. Wierzę w proces treningowy i liczę, że przyniesie on efekty - dodaje zawodniczka, dla której obecny sezon może być ostatnim w biegowej karierze.
Zawodniczka ma już zresztą pomysł na swoją przyszłość, bo w niedawnych wyborach samorządowych uzyskała mandat do Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego, a jej kandydaturę poparło ponad 24 tys. ludzi. Obecnie jednak skupia się na swojej karierze sportowej i szlifuje formę na zgrupowaniu w Hiszpanii.
Oprócz niej wielką nieobecną zawodów na Bahamach będzie także druga z naszych utytułowanych biegaczek, Anna Kiełbasińska. W jej przypadku na drodze do powrotu do reprezentacji stanęły problemy zdrowotne, które wciąż utrudniają treningi z pełnym obciążeniem.
Kadra reprezentacji Polski na MŚ sztafet:
4x100 m kobiet: Kryscina Cimanouska, Martyna Kotwiła, Magdalena Niemczyk, Monika Romaszko, Magdalena Stefanowicz, Ewa Swoboda
4x100 m mężczyzn: Albert Komański, Przemysław Słowikowski, Oliwer Wdowik, Patryk Wykrota, Marek Zakrzewski, Łukasz Żok
4x400 m kobiet: Iga Baumgart-Witan, Aleksandra Formella, Kinga Gacka, Natalia Kaczmarek, Alicja Wrona-Kutrzepa, Marika Popowicz-Drapała, Justyna Święty-Ersetic
4x400 m mężczyzn: Igor Bogaczyński, Kajetan Duszyński, Patryk Grzegorzewicz, Mateusz Rzeźniczak, Daniel Sołtysiak, Maksymilian Szwed, Karol Zalewski
4x400 m mix: Natalia Kaczmarek, Marika Popowicz-Drapała, Justyna Święty-Ersetic, Kajetan Duszyński, Maksymilian Szwed, Karol Zalewski
Czytaj więcej:
Nieoficjalnie: Fortuna dla Adamka za walkę w MMA
Ekipy F1 brutalnie potraktowały Vettela