Eunice Barber urodziła się we Freetown w Sierra Leone, ale ostatniej dekadzie XX wieku zamieszkała we Francji. Po kilku latach pobytu zdecydowała się reprezentować barwy przybranej ojczyzny na światowych arenach.
Barber odnosiła wielkie sukcesy w skoku w dal oraz siedmioboju. W tej drugiej konkurencji została mistrzynią świata w 1999 roku w Sewilli. Potem dołożyła złoto w skoku w dal w 2003 roku w Paryżu. Do pełni szczęścia zabrakło jej olimpijskiego medalu. W Sydney (2000) i Atenach (2004) zmagała się jednak z kontuzjami.
Słynny sportowy dziennik "L'Equipe" poinformował, że w poniedziałkowy wieczór (25 marca) 49-letnia Barber podróżowała pociągiem podmiejskim do stacji Gare du Nord (dworzec północny w Paryżu). To wówczas została zaatakowana i pobita.
Według relacji była utytułowana sportsmenka miała poprosić jednego ze współpasażerów, aby trochę ciszej rozmawiał przez telefon. Ten jednak nie wytrzymał i wpadł w szał. Rzucił się na Barber i dwukrotnie uderzył ją w twarz. Wskutek tego ataku była lekkoatletka doznała obrażeń fizycznych, w tym m.in. urazu kości policzkowej.
Jak tylko pociąg dojechał do stacji docelowej, 43-letni napastnik został z niego wyprowadzony i osadzony w areszcie na komisariacie. Szybko okazało się, że był pijany. Barber również udała się posterunek policji, na którym złożyła obszerne zeznania.
Czytaj także:
Wielki powrót Polki. Obroniła piłki meczowe
Głośne rozstanie po 6 latach. Zaskakująca decyzja Djokovicia