Kosmiczny rekord świata. Ludzi zamurowało, gdy spojrzeli na wynik

Mocny wpis Piotra Liska po sukcesie. "Żółć w wiadomościach"

Chociaż uniwersyteckie zawody SEC Championships w miejscowości Fayetteville nie należą do najbardziej prestiżowych na świecie, to Christopher Morales Williams dowiódł, że nie ma złych okoliczności do bicia rekordu świata. 19-latek z Kanady dystans 400 metrów pokonał w ledwie 44,49 s. Drugi był JeVaughn Powell z Florydy z czasem 45,61 s, a trzecie miejsca zajął Chris Robinson z Alabamy z czasem 45,62 s.

Gdy Williams wbiegł na metę i stało się jasne, że ustanowił nowy rekord świata, jego koledzy aż chwytali się za głowę. Bez wątpienia był to też wzruszający moment dla biegacza, którego kariera dotąd nie była usłana różami.

Ledwie dwa lata temu Kanadyjczyk nie awansował do finału mistrzostw świata juniorów. Rok później nie udało mu się wywalczyć kwalifikacji na seniorskie mistrzostwa świata.

ZOBACZ WIDEO: Adamek przemówił po walce z Chalidowem. Nawet nie udawał

Do tej pory "życiówka" młodego Kanadyjczyka wynosiła 45,39 s. Natomiast wcześniejszy rekord halowy na tym dystansie należał do Kerrona Clementa i pochodził z 2005 roku. Wówczas, również w Fayetteville, reprezentant Stanów Zjednoczonych przebiegł 400 metrów w czasie 44,57 s.

Clement później zdobył dwa złote i srebrny medal igrzysk olimpijskich. Dwukrotnie zostawał też mistrzem świata w Osace w biegu na dystansie 400 metrów przez płotki, wygrywał też tytuł mistrzowski z reprezentacją USA. Później zwyciężył też 400-metrowy bieg przez płotki podczas mistrzostw świata w Berlinie.

Biorąc pod uwagę jakie sukcesy osiągnął Clement, teraz fani lekkoatletyki najpewniej będą się przyglądać rozwojowi kariery Williamsa.

Czytaj także:
- Znakomite wieści ws. Liska. Nie miał sobie równych!
- Jest decyzja ws. odwołania Rosji. Nie będą zadowoleni