Kolejny raz biegaczka pokazała się z dobrej strony. Podczas ORLEN Cup w Łodzi w startach na 60 metrów osiągnęła czasy 7,24 i 7,26. Biorąc pod uwagę, że zawodniczka wraca do formy po problemach zdrowotnych, może być zadowolona z osiągniętych rezultatów.
Kryscina Cimanouska największe problemy ma już za sobą. 27-latka uciekła ze swojego kraju w obawie przed represjami ze strony Alaksandra Łukaszenki i znalazła schronienie nad Wisłą. W związku z tym, że w 2022 roku uzyskała polski paszport, może występować pod Biało-Czerwoną flagą.
Sprinterka zdaje sobie jednak sprawę, że znalazła się na celowniku białoruskiego reżimu. Na pytanie o sytuację najbliższych, Cimanouska udzieliła wymijającej odpowiedzi.
- Nie chcę nic mówić o Białorusi. To niebezpieczne dla moich rodziców. Dobrze się tutaj czuję. Wiele rzeczy jest podobnych jak w Białorusi, ponieważ mamy taką samą mentalność. W Polsce jest w porządku - serwis weszlo.com cytował jej wypowiedź.
Cimanouska mogła powalczyć o przepustkę na halowe mistrzostwa świata w Glasgow, lecz sama przyznała, że nie jest wystarczająco przygotowana. Jej głównym celem jest występ na igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne sceny tuż przed meczem. Trudno się nie wzruszyć
Czytaj więcej:
Skandal po finale z Polką. Nagle zmieniono wyniki
Ewa Swoboda z najlepszym wynikiem na świecie