7,08 s w półfinale, 7,04 s w finale, czyli dwa najlepsze w tym roku wyniki na świecie. Ewa Swoboda znakomicie rozpoczęła rok olimpijski i podczas mityngu Orlen Cup w Łodzi dała nadzieję, że na Halowych Mistrzostwach Świata w Glasgow będzie walczyła o medal.
- Bardzo się cieszę, jestem po prostu szczęśliwa. Super mi się biegło. Glasgow kocham, kojarzy mi się ze złotem HME z 2019 roku, fajnie że w tym roku mamy tam imprezę. Ja robię swoje - powiedziała zadowolona z siebie polska sprinterka w rozmowie z TVP Sport.
Wyniki Swobody nie są jedyną dobrą wiadomością dla polskich kibiców lekkiej atletyki po tegorocznym mityngu w Łodzi.
Z bardzo dobrej strony pokazała się Pia Skrzyszowska, która z wynikiem 7,85 s wygrała bieg na 60 m przez płotki. Konkurs skoku wzwyż z rezultatem 2,25 m wygrał Norbert Kobielski.
ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował
Na 60 m przez płotki wśród mężczyzn dobrą formę pokazał Jakub Szymański - w eliminacjach pobił rekord życiowy (7,52 s), w finale był drugi z czasem 7,53 s.
20,71 m - to od soboty najlepszy wynik sezonu Michała Haratyka, który był piąty w konkursie pchnięcia kulą.
Dość niespodziewanie najlepszym Polakiem w zawodach skoku o tyczce był w Łodzi Robert Sobera, który zajął drugie miejsce (5,72 m). Piotr Lisek był szósty (5,52 m), a Paweł Wojciechowski dziewiąty (5,42 m), tuż za nim Filip Kempski (5,42 m, rekord życiowy).
Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty