Duplantis i Bol gwiazdami Diamentowej Ligi 2024 na Śląsku!

Getty Images / Sam Mellish / Na zdjęciu: Armand Duplantis
Getty Images / Sam Mellish / Na zdjęciu: Armand Duplantis

Władze Diamentowej Ligi oficjalnie ogłosiły listę konkurencji, które 25 sierpnia 2024 roku wejdą do programu 15. Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej. Organizatorzy odkryli pierwsze karty - na Stadion Śląski powrócą Femke Bol i Armand Duplantis!

- To najmocniejsze ogłoszenie gwiazd w historii – cieszy się Marek Plawgo, dyrektor ds. komunikacji mityngu. Po fenomenalnie przyjętej Diamentowej Lidze 2023, w której padły dwa najlepsze wyniki tego roku na świecie, poprzeczka dla organizatorów Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej znów poszła w górę.

Już ostatnio Śląsk znalazł się na drugim miejscu na świecie w rankingu mityngów World Athletics, a kapitalny spektakl obejrzała trzecia największa widownia w cyklu. Ta zresztą w badaniach Pentagon Research w aż 95 procentach uznała mityng za wielkie przeżycie. Natomiast sportowcy i działacze, którzy wypełniali tu zwyczajowe wewnętrzne ankiety, przyznali „Kamie” średnio 9,16punktu w dziesięciostopniowej skali. A to w legendzie badania oznacza, że impreza wypadła ich zdaniem "doskonale".

Dość powiedzieć, że w ostatniej edycji mityngu wystąpiło aż 17 późniejszych mistrzów świata z Budapesztu. A medalistów z Węgier obejrzeliśmy w aż 18 z 19 rozegranych u nas konkurencji. W tym gronie była Natalia Kaczmarek.

- Bieganie na Stadionie Śląskim to zaszczyt. Nie ma lepszych zawodów w roku niż te. Dla mnie zwykle kończą się wyjątkowo dobrze, to stamtąd mam moją życiówkę. Kto wie, co przyniesie nowy sezon - zaciera ręce druga biegaczka na 400 m na świecie. W podobnym tonie wypowiada się Ewa Swoboda. Sprint najszybszej kobiety w Polsce ostatnio dał jej pierwszy w karierze wynik poniżej 11 sekund na sto metrów.

- Pamiętam, że gdy weszłam na obiekt, to oniemiałam. Było tak głośno! Gdy jesteś sportowcem, chcesz właśnie tego. Na to czekasz. I ja czekam na powtórkę, i atmosfery na trybunach, i mojej formy– ma nadzieję szósta biegaczka MŚ. Diamentowa Liga w 2024 roku wróci na Stadion Śląski 25 sierpnia. Na początku grudnia władze Diamentowej Ligi zatwierdziły kalendarz i przydzielili gospodarzom mityngów poszczególne konkurencje.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował

W programie Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej znalazły się wszystkie te specjalności, w których reprezentanci Polski stanowią o ścisłej światowej czołówce. To gwarancja, że kupując bilet na wydarzenie, kibice będą oglądać naszych medalistów olimpijskich, mistrzów świata lub Europy. Swoboda i Kaczmarek to dopiero początek ogłoszeń. Już wiemy, że w kolejnej edycji na Stadionie Śląskim kobiety wystąpią w biegach na 100, 400 i 1500 metrów, na 100 i 400 m przez płotki, a także w trójskoku i rzucie oszczepem.

Mężczyzn czekają biegi na 200, 800, 3000 m oraz 3000 metrów z przeszkodami, a ponadto skoki wzwyż i o tyczce plus pchnięcie kulą. - To rzecz jasna wyłącznie wykaz "diamentowych" konkurencji. Choć te są ważne, to dla nas, z racji patronki mityngu, najważniejszy znów będzie rzut młotem - przypomina Piotr Małachowski, dyrektor sportowy mityngu. Dalekie rzuty Pawła Fajdka, Wojciecha Nowickiego czy Malwiny Kopron są już stałym obrazkiem mityngów pamięci Kamili Skolimowskiej.

- Cieszy, że takim powoli staje się również obecność Armanda Duplantisa. Z przyjemnością ogłaszamy, że w sierpniu 2024 roku rekordzista globu i najlepszy obecnie lekkoatleta na świecie znów spróbuje u nas zaatakować historyczne wysokości - potwierdza Marek Plawgo, dyrektor ds. komunikacji. Dodaje również, że organizatorzy równocześnie zakontraktowali już Femke Bol.

- Trudnowyobrazić sobie mocniejsze ogłoszenie gwiazd na start. To pokazuje, w jakim miejscu jest dziś memoriał - podkreśla Plawgo. Bol, która w Budapeszcie została niedawno mistrzynią świata w biegu na 400 m ppł, ma za sobą kolejny fenomenalny rok. Warto pamiętać, że ten zaczął się od poprawienia na płaskim dystansie halowego rekordu świata -  49.26 s. Już na stadionie i z rozstawionymi płotkami Holenderka kontynuowała pasmo sukcesów.

W lipcu w koronnej konkurencji zbiła życiówkę do 51.45 sekundy, cojeszcze kilka lat temu nie śniło się żadnej kobiecie w historii. Obecnie do Bol należy aż osiem z 20najszybszych czasów w dziejach, w tym oczywiście rekord Europy. - A że "Kama" w przyszłym roku będzie już po igrzyskach w Paryżu, ta lista dokonań może jeszcze się wydłużyć - zauważa Małachowski.

To tyczy się również Duplantisa. Chociaż Szwed w wieku 24 lat ma już na koncie wszystkie możliwe tytuły, nadal pozostaje głodny kolejnych. Mimo że tytuł mistrza świata w Budapeszcie tym razem nie został okraszony rekordem globu (podobnie jak tokijskie złoto olimpijskie), to sprawę skoku na6,23 metra załatwił na finale sezonu DL w Eugene.

- Najpierw Stadion Śląski zobaczyłem w telewizji, a potem usłyszałem o "Kamie" wiele pozytywów od innych sportowców. Teraz już sam mam pewność, że to dobre miejsce do wysokich lotów. Cieszę się, że będę mógł wrócić i ponownie spotkać ze śląską publicznością. Dam z siebie wszystko i będę liczyć na wsparcie entuzjastycznych polskich kibiców – komentuje Duplantis.

Już teraz za pośrednictwem platformy eBilet.pl można zapewnić sobie bilety na trybuny, z których popisy Szweda i jego rywali będzie można oglądać z dogodnego miejsca. Podobnie jak finisz Femke Bol, a poza nią również m.in. Natalii Kaczmarek czy Ewy Swobody. Ceny biletów na Diamentową Ligę 2024 zaczynają się od 20,50 zł.

Komentarze (0)