MŚ: koszmar Malwiny Kopron w finale

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Malwina Kopron
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Malwina Kopron

Fatalnie dla Malwiny Kopron potoczył się finał konkursu rzutu młotem na MŚ w lekkoatletyce. Jedyna Polka w stawce spaliła wszystkie trzy próby i nie została sklasyfikowana.

W tym artykule dowiesz się o:

Tegoroczna rywalizacja w rzucie młotem kobiet od początku nie układała się po myśli Biało-Czerwonych. Jedyną Polką, która awansowała do finału, była Malwina Kopron. Ze zmaganiami pożegnały się natomiast Anita Włodarczyk oraz Aleksandra Śmiech. Czterokrotnej mistrzyni świata zabrakło... 8 centymetrów. Zajęła ostatecznie 13. miejsce.

Konkurs finałowy rozpoczął się bardzo nerwowo dla Malwiny Kopron. Jedyna Polka w stawce posłała młot w siatkę. To samo wydarzyło się także w drugiej próbie.

Reprezentantka Polski stanęła pod ścianą. Nie mogła pozwolić sobie na jakikolwiek błąd, aby pozostać w grze o znalezienie się w czołowej ósemce (w wąskim finale).

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #7. Nikola Horowska ozłocona. "Przeżywałam w tym roku trudne chwile"

W trzecim rzucie Kopron po raz kolejny trafiła w siatkę. Oznaczało to, że nie zostanie sklasyfikowana w finale i pożegna się z konkursem. Polka ma czego żałować, stać ją bowiem było na znalezienie się w tzw. małym finale.

Mistrzynią świata w rzucie młotem została Camryn Rogers. 24-letnia Kanadyjka uzyskała wynik 77,22 m. Srebro wywalczyła Janee Kassanavoid z USA (76,36 m), a brąz jej rodaczka DeAnna Price (75,41 m).

Czytaj także:
Rywalki zaskoczone działaniami Kaczmarek. "Wyglądało to dziwnie"
MŚ: dramat Polki. Została zwieziona na wózku inwalidzkim

Źródło artykułu: WP SportoweFakty