Z Budapesztu - Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty
W grupie A zrobił to Wojciech Nowicki, w grupie B jego wyczyn powtórzył Paweł Fajdek. Polscy młociarze bardzo szybko, bo już w pierwszych próbach uzyskali wyniki, które dały im bezpośredni awans do finału rzutu młotem na mistrzostwach świata w Budapeszcie.
Fajdek posłał młot na odległość 77,98 m i mógł się spakować. To bardzo dobra prognoza przed niedzielną walką o medale. Zgodnie z zapowiedziami, forma pięciokrotnego mistrza świata wzrosła w ostatnich tygodniach.
Dodajmy, że w finale nie zobaczymy Marcina Wrotyńskiego, który jako jedyny z naszych reprezentantów odpadł w eliminacjach.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #6. Nikola Horowska ozłocona. "Przeżywałam w tym roku trudne chwile"
Fajdek może w niedzielę przejść do historii i stanąć obok legendarnego Sergieja Bubki, który do tej pory jako jedyny zdobywał tytuł mistrza świata sześć razy z rzędu.
Faworytem do złota będzie jednak Wojciech Nowicki, a w eliminacjach fantastyczną dyspozycję pokazał Kanadyjczyk Ethan Katzberg. Uzyskał najlepszy wynik ze wszystkich młociarzy - 81,18 to nowy rekord jego kraju.