Polacy sprawili nam miłą niespodziankę w eliminacjach, bo sam awans do finału był sporym sukcesem sztafety. W nim jednak rywale byli dla naszych sprinterów po prostu zbyt szybcy.
Maksymilian Klepacki, Karol Zalewski, Mateusz Rzeźniczak i Karol Zalewski zajęli w nim ostatnie, dziewiąte miejsce z czasem 3:02,51 s.
Niestety, już od pierwszego okrążenia Biało-Czerwoni musieli gonić wszystkich rywali. Na dodatek przy rozpoczęciu trzeciej zmiany Rzeźniczak musiał wymijać innych, tracąc przy tym cenne części sekundy.
ZOBACZ WIDEO: Komentator oszalał, gdy to zobaczył. Ta reakcja to prawdziwe złoto
Zdecydowanymi zwycięzcami Amerykanie, którzy wyprzedzili Jamajczyków i Belgów. Co ciekawe, podium powtórzyło się z poprzednich MŚ w Dosze z 2019 roku.
Dodajmy, że była to dla Polski ostatnia konkurencja lekkoatletycznych MŚ w Eugene. Biało-Czerwoni wywalczyli w Oregonie cztery medale - jeden złoty (Paweł Fajdek) i trzy srebrne (dwa Katarzyna Zdziebło i Wojciech Nowicki).
Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty