[tag=56740]
Damian Czykier[/tag] jest w kapitalnej formie w 2022 roku. Podczas lekkoatletycznych mistrzostw kraju o 0,01 sekundy pobił rekord Polski w biegu na 110 metrów przez płotki. Pokazał, że stać go wiele.
W piątkowych eliminacjach na mistrzostwach świata zajął drugie miejsce w swojej serii i pewnie awansował do kolejnej rundy. W nocy z niedzieli na poniedziałek pobiegł w trzecim półfinale.
Na metę wpadł z czasem 13,22 s - lepszym od jego niedawnego rekordu Polski. Rezultat ze względu na zbyt korzystny wiatr nie mógł być oficjalnie uznany jako nowy rekord kraju. Co najważniejsze - jako drugi Polak w historii zameldował się w finale mistrzostw świata w biegu na 110 metrów przez płotki.
Finał rozpoczął się nerwowo, bo od falstartu Devona Allena. Całe szczęście dla Czykiera, który został w blokach. W powtórce Polak również nie wystartował idealnie, ale do samego końca walczył o medal. Na metę wpadł jako czwarty - z czasem 13,32 s.
- Gdybym pobiegł bieg idealny i byłbym czwarty, to byłoby okej. Ale dużo straciłem na starcie. Byłem z tyłu, nie dałem rady nadrobić, jest lekki niedosyt. Poza tym to dla mnie historyczny dzień - przyznał Czykier przed kamerą TVP Sport.
Złoty medal wywalczy Grant Holloway (13,03 s), drugi był Trey Cunningham (13,08 s), a trzeci Asier Martinez (13,17 s).
Czytaj także:
- MŚ: dramat Polaka. Przekazał nowe wieści
- MŚ: Kiełbasińska pokazała dużą moc
ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski