Plusy i minusy tygodnia w EBL. Drobne rzeczy, które potrafią zdziałać cuda

Metamorfoza na miarę pucharu

Kto by się tego spodziewał, że PGE Spójnia Stargard z Maciejem Raczyńskim w roli głównego trenera osiągnie bilans 5:1 i zakwalifikuje się do Suzuki Pucharu Polski? Ostatnie tygodnie są naprawdę bardzo udane dla stargardzian.

Z Raczyńskim na ławce Spójnia wygrała m.in. w Gdyni, Włocławku czy ostatnio w Ostrowie Wielkopolskim. Po zmianie szkoleniowca drużyna dobrze wygląda w ofensywie, gdzie notuje średnio 90,5 punktu. I może być w tym elemencie jeszcze lepiej, bo do składu doszedł przecież Nick Faust - autor 16 punktów w starciu ze Stalą.

Debiutant na ławce radzi sobie jak na razie doskonale. Zdołał odmienić zespół docierając do swoich podopiecznych. Bardzo dobrze funkcjonuje obwód, gdzie wszystkim dyryguje Ricky Tarrant (gra z urazem). W wygrywaniu nie przeszkadza również fakt, że z gry wypadł Filip Matczak, który za trenera Raczyńskiego notował średnio 19,5 punktu na mecz.

Zobacz także: Kto zagra o pierwsze trofeum w sezonie? Została jedna niewiadoma

Miał pokazać nowy, lepszy świat...

...i zaprowadzić GTK Gliwice do raju. Matthias Zollner po przyjściu do klubu dużo mówił o sukcesach, dobrych wynikach czy promowaniem i grą młodymi zawodnikami. Po pierwszej rundzie ciężko doszukać się czegoś z tej listy.

Drużynę opuścili młodzi Mateusz Szlachetka czy Bartosz Majewski, a przyszedł... 38-letni Szymon Szewczyk. Niemiecki szkoleniowiec non stop wymianie również zawodników zagranicznych i prosi zarząd o kolejne zmiany i wzmocnienia. Aktualnie poszukuje nowego środkowego. Na liście potencjalnych wzmocnień znaleźli się m.in. Jarvis Varnado czy Alade Aminu.

Prezesi są cierpliwi, spełniają jego prośby, ale efekt jest taki, że GTK przegrało ostatnie 4 z 5 meczów i wypadło z Pucharu Polski. W pierwszej rundzie tak naprawdę rozegrało tylko jeden znakomity mecz: w Sopocie z Treflem. Czas chyba, żeby Zollner zaczął zamieniać swoje słowa i obietnice w czyny. Za chwilę może się bowiem okazać, że konkretne pieniądze zainwestowane przez władze klubu w jego pomysł mogą okazać się tymi wyrzuconymi w błoto.

Paru trenerów w tym sezonie już pożegnało się z pracą. Na liście są: Dejan Mihevc, Jacek Winnicki, Łukasz Majewski.

Zobacz także: Oficjalnie: Łukasz Majewski nie jest już trenerem Arged BMSlam Stali

FIBA Europe robi to źle. Przepisy do korekty!

To co robią przedstawiciele FIBA Europe z przepisami gry w koszykówkę to samo zło. Zamiast "czyścić grę" z niejasnych przepisów i sprawiać, by była jasna i przejrzysta dla "zwykłych" obserwatorów doprowadza do tego, że mnożą się kontrowersje, a fani głupieją.

Przykład końcówki meczu w Lublinie, gdzie Pszczółka Start grała z Enea Astorią Bydgoszcz, jest tego najlepszym dowodem. Największym problemem jest interpretacja faula niesportowego - niemal w każdym meczu kilka razy dochodzi do kontrowersji w ocenie takich przewinień. Co gorsza, czasami sędziom brakuje konsekwencji, co tylko wzburza emocje.

Czy był atak na piłkę? Czy miał szansę ją zagrać? Czy obrońca biegł w dobrym kierunku względem gracza z piłką? Zasad orzekania takich przewinień jest całe mnóstwo, a w tak dynamicznej grze, jaką jest koszykówkę, obrońca nie ma czasu na kalkulacje. Faul jest elementem gry, a każdy zespół ma do wykorzystania cztery w kwarcie. I po co tak mieszać?

Zobacz także: Szokujący wyjazd Amerykanina, opuścił Polskę bez zgody klubu! Dlaczego?

Outsiderzy kąsają. Niespodzianka goni niespodziankę   To może i oklepany tekst, ale ostatni weekend pokazał, że drużyny z dołu tabeli będą walczyć jak lwy: Polpharma sprawiła sensację we Włocławku, osłabiony MKS triumfował w Gliwicach.

Co prawda nadal najtrudniej ma Polpharma, która wygrała zaledwie dwa mecze, ale występ we Włocławku to dobry prognostyk na rundę rewanżową. "Farmaceuci" mają dwa mecze straty do MKS-u, który po tym, jak na wygraną czekał niemal rok, poszedł mocno do przodu.

"W spadek" na chwilę obecną zamieszany jest również HydroTruck. Warto tutaj dodać, że w drugiej rundzie MKS rozegra aż 13 meczów we własnej hali, a Polpharma 10. Radomianie z kolei "w domu" zagrają tylko sześć razy, co przy bilansie 0:6 na wyjeździe nie jest najlepszym prognostykiem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: LeBron James trenuje z córką

Piątka tygodnia. MVP: Lee Moore (MKS Dąbrowa Górnicza)

Lee Moore to prawdzie "złoto" dla MKS-u. Amerykański rozgrywający praktycznie nie schodzi z parkietu i robi dla swojej drużyny rzeczy wielkie. W meczu z Asseco Arką miał 16 punktów, kosmiczne 16 asyst, 6 zbiórek i 4 przechwyty.

Kilka dni później w Gliwicach miał swój wielki wkład w derbowy triumf z GTK, kompletując 19 punktów, 11 zbiórek, 6 asyst i 2 przechwyty. Bez dwóch zdań odrodzenie dąbrowskiego zespołu to bardzo duża jego zasługa.

Anwil zawodzi, ale nie tyczy się to Ivana Almeidy. Dwa ostatnie mecze to 22 punkty, 9 zbiórek, 6 asyst i 2 przechwyty ze Śląskiem oraz 21 punktów, 8 zbiórek, 6 asyst i 2 bloki przeciwko Polpharmie. Dwoi i troi się również Przemysław Żołnierewicz, który ciągnie Asseco Arkę, gdy ta ma problemy kadrowe. 19 punktów, 6 zbiórek, 3 asysty, 2 przechwyty z MKS-em i 14 punktów, 7 asyst, 6 zbiórek z HydroTruckiem. Oba mecze gdynianie wygrali.

Pod koszem stawiamy na Łukasza Frąckiewicza i Geoffrey'a Grosella. Pierwszy rozegrał najlepszy mecz w karierze notując 22 punkty (7/8 z gry) i 14 zbiórek. Drugi potwierdził swoją podkoszową dominację w lidze, zaliczając 24 punkty (10/13 z gry), 11 zbiórek i 4 asysty. Obaj gracze swoje dobre występy zaliczyli przeciwko Startowi.   Piątka 13. tygodnia Energa Basket Ligi: Lee Moore - Ivan Almeida - Przemysław Żołnierewicz - Łukasz Frąckiewicz - Geoffrey Groselle

Co przyniesie nowy tydzień?

Zaczynamy rundę rewanżową, ale... mamy też mecz pierwszej rundy, który zadecyduje o składzie Suzuki Pucharu Polski. W sobotę Zastal Enea BC zagra z PGE Spójnią, a na wynik tego spotkania czekać będą Anwil i Asseco Arka.

Sam Anwil szukać będzie rehabilitacji po wpadce z Polpharmą - czeka go starcie z... inną ekipą rządną rehabilitacji, czyli Arged BMSlam Stalą.

Co jeszcze? Rozpędzony MKS spróbuje nie pozwolić się podnieść Kingowi, Polski Cukier w poszukiwaniu poprawy nastroju podejmie gasnące GTK, a podrażniona Astoria podejmie bardzo dobry w tym sezonie Śląsk.

Rozkład jazdy: MKS - King, Arged BMSlam Stal - Anwil, Polski Cukier - GTK (11.12), Zastal Enea BC - PGE Spójnia (12.12), Enea Astoria - Śląsk, HydroTruck - Legia (13.12), Polpharma - Asseco Arka (14.12)