W tym artykule dowiesz się o:
Transparent kibiców - jasne przesłanie do zawodników
Przed rozpoczęciem spotkania kibice Stelmetu BC Zielona Góra rozwiesili na trybunach transparent: "Decyzje trenera szanować, grać i nie dyskutować" - tak brzmiało przesłanie fanów do zawodników. Na dodatek na ławce rezerwowych przyklejono różne hasła, które miały zmotywować koszykarzy. Był m.in. obrazek snickersa. Łukasz Koszarek w wywiadzie pomeczowym przyznał: - Byliśmy pod dużą presją i tak naprawdę pierwszy raz od dawien dawna był to zaledwie krok od odpadnięcia i zakończenia sezonu. Okazało się jednak, że mamy charakter i pokazaliśmy to.
Na następnej stronie przeczytasz o reakcjach prezesa klubu z Ostrowa Wielkopolskiego.
Szalejący prezes za ławką BM Slam Stali
Prezes Paweł Matuszewski znany jest z tego, że bardzo ekspresyjnie podchodzi do wydarzeń boiskowych. Nie inaczej było w piątym meczu w Zielonej Górze. Szef klubu z Ostrowa Wielkopolskiego tuż za ławką skakał, krzyczał, dopingował zawodników. Czuł, że jego zespół stać na sprawienie ogromnej sensacji. - Angażuje się emocjonalnie w funkcjonowanie klubu. Ja tym żyję, to jest moje hobby. Nie ukrywam, że podczas meczów odstresowuję się po ciężkim tygodniu pracy. Podobnie jest z moim wspólnikiem, który jest współwłaścicielem klubu - mówił nam po jednym ze spotkań.
ZOBACZ WIDEO Piotr Chrapkowski żegna się z Kielcami. Jako mistrz
Na następnej stronie przeczytasz o cudownym występie debiutanta.
Co za występ pierwszoroczniaka
Armani Moore debiutuje na europejskich parkietach. Dla niego jest to pierwszy sezon poza granicami Stanów Zjednoczonych. Do Zielonej Góry przyjechał tuż po studiach - jest absolwentem uczelni Tennessee. W poniedziałkowym spotkaniu na jego twarzy nie było widać zdenerwowania. 23-letni Amerykanin zdobył 21 punktów (najlepszy występ w PLK), trafiając 9 z 14 rzutów. Moore coraz odważniej poczyna sobie w zielonogórskim zespole - widać, że zaadaptował się do warunków panujących w europejskiej koszykówce.
Na następnej stronie przeczytasz o szalejącej "Bestii".
Hrycaniuk pokazał, że jest bestią
Co za występ Adama Hrycaniuka. Pokazał, że nadal można na niego liczyć w najważniejszych momentach. Do przerwy był najlepiej punktującym graczem Stelmetu BC (dziewięć punktów) - ostatecznie mecz zakończył z 15 "oczkami". - Ja lubię takie mecze, gdzie jest dużo walki, motywują mnie - mówił przed kamerami Polsatu. Po zakończeniu spotkania utonął w objęciach kibiców. Nic dziwnego - w pełni na to zasłużył. Walczył z Kingiem, zebrał dziewięć piłek, a po czapie na Johnsonie głośno ryknął. Jak prawdziwa Bestia!
Na następnej stronie przeczytasz o tym, że ten mecz był koszykarskim świętem.
Prawdziwe święto koszykówki
Obie drużyny, ale także kibice zrobili wszystko, by o tym meczu mówić jak najdłużej. To było święto koszykówki - na boisku, ale i na trybunach. Zielone koszulki mieszały się z niebieskimi. W CRS-ie pojawiło się ponad 400 ostrowian, mimo że był to dzień powszedni. Nikt się nie oszczędzał. - Dziękujemy naszym fanom za przybycie. Są znakomici - podkreślali po meczu koszykarze BM Slam Stali.
- Spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie ofensywnym. Obie drużyny było bardzo skuteczne, choć wielokrotnie rzucano z trudnych pozycji - przyznał z kolei Przemysław Zamojski.