Poznaj rywali Stelmetu w Pucharze Europy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Stelmet BC Zielona Góra odpadł z Euroligi, ale zagra w TOP 32 Pucharu Europy. Mistrzowie Polski zmierzą się z zespołami z Włoch, Niemiec i Rosji. W dwóch z nich występują gracze, którzy niegdyś mieli okazję biegać po polskich parkietach.

1
/ 3

Zenit Sankt Petersburg - bilans w pierwszym etapie: 8-2

Niegdyś znany jako Dynamo Region Moskiewski oraz Triumph Lubierce. W końcu klub przeniósł się do Sankt Petersburga. Zenit nie ma na swoim koncie spektakularnych sukcesów. W lidze rosyjskiej zwykle plasuje się w granicach 4-6miejsca. W ubiegłym sezonie zajął czwarte miejsce w Lidze VTB.

Ponadto zespół Wasilija Karasewa dwukrotnie zajął trzecie miejsce w rozgrywkach EuroChallenge, a w 2014 roku zaszedł aż do finału, w którym przegrał jednak zwłoskim Grissin Bon Reggio Emilia.

Póki co rosyjska ekipa dobrze radzi sobie w Pucharze Europy. W pierwszym etapie Zenit wygrał osiem z dziesięciu spotkań, pokonując chociażby tak utytułowanych przeciwników jak litewski Lietuvos Rytas Wilno, grecki PAOK Saloniki czy turecki Besiktas Stambuł, w którym występuje Maciej Lampe.

Liderami zespołu są oczywiście gracze zza oceanu. Na pierwszy plan wysuwa się 30-letni Ryan Toolson. To doświadczony koszykarz, który grał w czołowych ligach na Starym Kontynencie. Wcześniej występował bowiem w Turcji, Włoszech,Hiszpanii. W pierwszym etapie Pucharu Europy Toolson notował przeciętnie aż 19,3 punktu, co daje mu piąte miejsce w klasyfikacji strzelców.

Oprócz niego mocnymi ogniwami teamu Karasewa są Amerykanin Zabian Dowdell, Kanadyjczyk Kyle Landry oraz Łotysz Janis Timma.

2
/ 3

Umana Reyer Wenecja - bilans w pierwszym etapie: 4-6

Inaczej niż w przypadku Zenitu, historia włoskiej drużyny jest znacznie bogatsza i sięga nawet początków ubiegłego wieku. Tyle że Umana Reyer nie ma na swoim koncie wielkich sukcesów. W 1942 i 1943 zespół z Wenecji zdobył mistrzostwo Włoch. Niespełna czterdzieści lat później (w 1981) zagrał w finale Pucharu Koraca.

Drużyna Carla Recalcatiego powoli odzyskuje dawny blask. W końcu od czterech lat Umana Reyer ponownie gra w najwyższej klasie rozgrywkowej. Mało tego, w poprzednim sezonie ten zespół zdobył wicemistrzostwo Włoch oraz zaszedł do ćwierćfinału Pucharu Włoch. Można zatem powiedzieć, że zostały poczynione już spore kroki.

Do TOP 32 ekipa z Wenecji przedarła się, mimo że przegrała większość meczów. W pierwszym etapie włoska drużyna wygrała raptem cztery z dziesięciu spotkań. To jednak wystarczyło, żeby zająć czwarte, ostatnie premiowane awansem, miejsce w grupie C.

W tym przypadku mamy pewien polski wątek. Otóż jednym z liderów Umany Reyer jest Philip Goss. 32-letni Amerykanin kilka lat temu występował w AZS-ie Koszalin. To szalony rzucający, który potrafił zajść za skórę przeciwnikom. W Pucharze Europy jest najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu ze średnim dorobkiem 11,1 punktu.

3
/ 3

MHP Riesen Ludwigsburg - bilans w pierwszym etapie: 7-3

Nach dem 3 Viertel führen die #RIESEN mit 65:49 gegen die @soliver_baskets #ihrundwir

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika MHP RIESEN Ludwigsburg (@mhp_riesen)

Niemiecki zespół w ostatnich latach dość często zmieniał nazwy. Kilka lat temu przeniósł się też do nowego obiektu. W europejskich pucharach grał kilkakrotnie, lecz nigdy niczego nie zwojował. Nieco lepiej wiodło się tej drużynie w rodzimych rozgrywkach.

Największy sukces MHP Riesen odniosło osiem lat temu. W sezonie 2006/07 ekipa z Ludwigsburga prezentowała się tak dobrze, że ostatecznie zdobyła wicemistrzostwo Niemiec! Na dodatek dobrze wypadła w Pucharze Niemiec. W kolejnych rozgrywkach nie była w stanie już stanąć na podium, ale za to dotarła do finału pucharu.

Później nie było już tak dobrze. Właściwie w rozgrywkach 2012/13 drużyna spadła z ligi, ale wykupiła "dziką kartę" i pozostała w najwyższej klasie rozgrywkowej. Od tamtej pory sytuacja się unormowała, bo drużyna Johna Patricka dwukrotnie została sklasyfikowana na ósmej pozycji.

W pierwszym etapie Pucharu Europy MHP Riesen wypadło naprawdę przyzwoicie. W dość trudnej grupie udało się tej ekipie wygrać siedem z dziesięciu meczów. Koszykarze z Ludwigsburga wygrali chociażby z Le Mans, Gran Canarią czy - i to dwukrotnie - Albą Berlin.

Tak dobre wyniki to zasługa dość wyrównanego składu, choć na pierwszy plan wysunęli się dwaj gracze dobrze znani w Polsce. To Mustafa Shakur, czyli 31-letni Amerykanin, który wiele lat temu występował w barwach ówczesnego Prokomu Trefla Sopot, oraz Rocky Trice, w przeszłości zawodnik Energi Czarnych Słupsk i Śląska Wrocław.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)