Ranking Polaków po 16 kolejkach Tauron Basket Ligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Do kilku znaczących zmian doszło po 16 kolejce w naszym rankingu Polaków. Trzech koszykarzy zaliczyło awans, zaś dwóch spadek w porównaniu do poprzedniego notowania.

1
/ 10

Wybór pierwszego, czyli de facto ostatniego, zawodnika w naszym rankingu nie jest prosty. Wahaliśmy się, czy zostawić na tej pozycji Łączyńskiego. Ostatecznie uznaliśmy, iż na razie obejdzie się bez zmian. 25-letni rozgrywający jest chimeryczny, często wpada w dołek, stać go z pewnością na więcej, ale generalnie rozgrywa nie najgorszy sezon. Zwłaszcza jeśli mowa o jego najważniejszym zadaniu - kreowaniu gry. Musi się mieć jednak na baczności, bo jego przewaga nad rywalami nie jest znacząca.

2
/ 10

[bullet=bec.jpg] 9. Jakub Dłoniak (Śląsk Wrocław)

W pewnym momencie byliśmy przekonani, że jego forma rośnie, że będzie coraz ważniejszą postacią Śląska Wrocław. Wygląda na to, że się pomyliliśmy. Doświadczony zawodnik po kilku naprawdę udanych spotkaniach, w których pomógł drużynie, wyraźnie spuścił z tonu. Ostatnio jego forma pozostawia sporo do życzenia. Można wręcz powiedzieć, że nawiązuje do tego, co prezentował na początku rozgrywek. Dlatego też w naszym rankingu zaliczył spadek.

3
/ 10

[bullet=hop.jpg] 8. Paweł Leończyk (Trefl Sopot)

28-letni zawodnik zapracował na awans równą formą. Można powiedzieć, że Trefl Sopot ostatnio przecież poległ, więc nie pomógł wygrać, ale są też inne istotne czynniki. Solidna, równa dyspozycja to jeden z kluczowych czynników. Jednorazowe wystrzały czy też chwilowe wzloty mają mniejsze korzyści dla drużyny na przestrzeni całego sezonu. A za nami już ponad połowa rundy zasadniczej. Leon może nie bywa często bohaterem żółto-czarnych, lecz przeważnie ma spory wkład w wygraną.

4
/ 10

[bullet=hop.jpg] 7. Karol Gruszecki (Energa Czarni Słupsk)

To jeden z ważniejszych koszykarzy Energi Czarnych Słupsk. W ostatnim czasie grający zresztą coraz lepiej. W ogóle wypada znacznie równiej niż Dłoniak. Ma też coraz częściej wkład w wygrane "Czarnych Panter". Nie mogło być zatem innej decyzji niż awans. Wyższe lokaty póki co zdecydowanie poza jego zasięgiem.

5
/ 10

Niezwykle ważne ogniwo Anwilu, choć w ostatnim czasie ten zawodnik przeplatał dobre występy gorszymi. W ostatnim spotkaniu miał jednak spory wkład w wygraną włocławian nad Polskim Cukrem. Po raz kolejny pokazał, że można na niego liczyć. Poza tym jest coraz bliżej awansu w naszym rankingu, choć nadal mu odrobinę brakuje.

6
/ 10

Z Michalakiem jest tak, że nawet kiedy rozgrywa słabsze spotkanie, to swoje wypracuuje. Może być nieskuteczny na dystansie, ale jest aktywny, stara się i nie można jednoznacznie stwierdzić, że zagrał fatalnie. Ostatnie dwa mecze dla tego zawodnika nie były do końca udane - jego dyspozycja rzutowa pozostawiała wiele do życzenia, ale z drugiej strony nie sposób nie zauważyć, iż mimo wszystko to ważna postać Trefla. Kilkakrotnie już prowadził sopocian do wygranej. Jego pozycja w rankingu jest coraz mocniej zagrożona, ale póki co utrzymuje się na piątej pozycji.

7
/ 10

Gdyby istotny był jedynie eval, to rozgrywający wicemistrzów Polski były w rankingu znacznie niżej. Tyle że patrzymy na występy znacznie szerzej. Bez niego Stelmet z pewnością spisywałby się znacznie gorzej. Nawet jeśli jego dyspozycja w ataku nie zawsze jest na wysokim poziomie, to jednak w wielu spotkaniach to on ciągnął zielonogórzan. Niemniej jednak nacisk ze strony rywali jest coraz mocniejszy.

8
/ 10

W pewnym momencie był nawet na czele rankingu, ale potem spadł i długo utrzymywał się na drugiej pozycji. Tym razem koszykarz PGE Turowa został zepchnięty na trzecie miejsce. Co prawda 28-letni Chyliński w ostatniej kolejce nie miał okazji zagrać (mecz mistrzów Polski został przełożony), ale wcześniej widzieliśmy wyraźny spadek dyspozycji, co - biorąc pod uwagę solidną formę jego przeciwnika - sprawia, że zdecydowaliśmy się na zmianę w czołówce.

9
/ 10

[bullet=hop.jpg] 2. Szymon Szewczyk (AZS Koszalin)

Polak jako jeden z kilku zawodników AZS-u Koszalin nie zawiódł w starciu z Asseco Gdynia, w którym akademicy musieli uznać wyższość drużyny Davida Dedka. 32-letni koszykarz zagrał na swoim solidnym poziomie. To sprawiło, że udało mu się po długim czasie awansować na drugie miejsce w naszym rankingu. Przede wszystkim dlatego, że na przestrzeni 16 kolejek rzadko wpadał w dołek. Miewał co prawda gorsze występy, ale szybko wracał do wysokiej dyspozycji.

10
/ 10

Jako że mecz PGE Turowa z Energą Czarnymi został przełożony, to lider naszego rankingu nie miał okazji się wykazać. Nie ulega jednak wątpliwości fakt, że to najlepszy Polak w naszej lidze. Damian Kulig w ostatnich latach zrobił ogromny postęp, a w obecnym sezonie wspiął się na wyżyny.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (7)
avatar
soczystybanan
20.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Niemniej jednak nacisk ze strony rywali jest coraz mocniejszy" przy opisie Koszarka :D  NIEMNIEJ JEDNAK.  Tak się składa, że Koszar bardzo często używa tego wyrażenia :p  
avatar
Bartek Teter
20.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ten Kulig to już nic nie musi robić bo i tak będzie 1 ;)  
avatar
Tomasz Niedźwiecki
20.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zamojski ostatnio gra na prawdę bardzo dobrze. Zdecydowanie lepiej niż niektóre postaci z tego rankingu.  
avatar
sportowy maniak
20.01.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
chyba już czas żeby wspomnieć o Zamojskim, bo gra coraz lepiej, a Stelmet wygrywa, jak dla mnie 10 miejsce dla niego powinno być przynajmniej:)