Vicent Collet (trener Francji): Cóż mogę powiedzieć. Teraz liczy się tylko to, że czekamy na przeciwnika i mamy nadzieję, że mecze będą dla nas łatwiejsze, niż te ostatnie. Będziemy grać najlepiej, jak tylko możliwe, choć nie należymy do grona faworytów. W czwartej kwarcie graliśmy bez Tony’ego Parkera, bo po pierwsze: bez niego radziliśmy sobie całkiem dobrze, a po drugie wszyscy wiemy, jak ważnym zawodnikiem będzie w kolejnym spotkaniu. Więc chcieliśmy, by kluczowi zawodnicy odpoczęli, tym bardziej że awans był w kieszeni.
Jonas Kazlauskas (trener Grecji): Przygotowaliśmy się dobrze, ale kto wie, który zespół będzie łatwiejszy do pokonania w ćwierćfinale, więc może to dobrze, że przegraliśmy? Oczywiście najlepiej jest wtedy gdy się wygrywa i to w dobrym stylu, bo wówczas psychicznie jest się mocnym. Tylko, że czasami warto również przegrać, by potem wygrać dwa razy.
Alain Koffi (Francja): To było ważne spotkanie dla obu drużyn, jak zauważył Nikolaos. Ale teraz patrzymy już w przyszłość na ćwierćfinały. Zobaczymy z kim przyjdzie nam się zmierzyć. Ktokolwiek to będzie, nie będzie łatwo.
Nikolaos Zisis (Grecja): Gratulacje dla drużyny francuskiej. To był ważny mecz dla obu ekip, które starały się wywalczyć pierwsze miejsce w grupie. Nam się to nie udało. Teraz będziemy przygotowywać się do ćwierćfinałów, by awansować dalej.