"Zrobiliśmy dużo, żeby pomóc rywalom". Legia zaprzepaściła wielką szansę

Materiały prasowe / Piotr Koperski / Na zdjęciu: Łukasz Koszarek
Materiały prasowe / Piotr Koperski / Na zdjęciu: Łukasz Koszarek

- Nie rozumiem dlaczego zagraliśmy tak źle - przyznał Wojciech Kamiński. Szkoleniowiec Legii Warszawa nie miał wesołej miny po porażce 59:77 z ZZ Leiden w FIBA Europe Cup. Jego zespół postawił się w trudnym położeniu w walce o awans.

To miał być kolejny krok w kierunku awansu do ćwierćfinału FIBA Europe Cup. Tymczasem ekipa z Holandii przyjechała i zagrała jak chciała, zgarniając pełną pulę.

Koszykarze ZZ Leiden nie tylko bowiem wygrali, ale i odrobili 12 punktów z pierwszego meczu - Legia wygrała bowiem w Holandii 90:78.

- Bardzo ważny mecz, który przegraliśmy na własne życzenie. W czwartej kwarcie zabrakło prawie wszystkiego - komentuje trener Wojciech Kamiński. - Wyrywali nam piłki z rąk, zbierali, skakali po głowach...

59 zdobytych punktów, 33 procent skuteczności rzutów z gry, 20 strat - te liczby mówią wszystko o ofensywie Legii w środowym spotkaniu. - Graliśmy bardzo niekonsekwentnie w ataku. Nie dzieliliśmy się piłką jak zwykle. Dodatkowo nasza obrona była bardzo dziurawa - ocenił "Kamyk".

- Zrobiliśmy dużo, żeby pomóc rywalom zagrać dobrze. Nie rozumiem dlaczego my zagraliśmy tak źle - zastanawiał się trener.

Porażka, i to w takich rozmiarach, mocno skomplikowała sytuację Legii w grupie. Stołeczny zespół ma do rozegrania dwa mecze (z Medi Bayreuth u siebie i Parma Parimatch Perm na wyjeździe). Oba muszą wygrać chcąc awansować, z czego w Permie różnicą minimum dwóch "oczek".

Istnieje też możliwość, że trzy drużyny (Legia, Parma i ZZ) skończą z tym samym bilansem i wtedy trzeba będzie liczyć punkty w "małej tabelce".

- Zagraliśmy strasznie. Zawiedliśmy. Rywale kontrolowali spotkanie od pierwszego posiadania. Musimy się z tym przespać i skupić na dwóch ostatnich meczach. Jak je wygramy, to awansujemy. Musimy myśleć o przyszłości - przyznał po porażce z ZZ serbski rozgrywający Legii Strahinja Jovanović.

Mecze, które pozostały do rozegrania:

Legia Warszawa - Medi Bayreuth / 9 lutego, godz. 17:30
ZZ Leiden - Parma Parimatch Perm / 9 lutego, godz. 19:30
Parma Parimatch Perm - Legia Warszawa / 15 lutego, godz. 15:30

#DrużynaMPkt.WP+-
1. ZZ Leiden 6 11 5 1 512 489
2. Legia Warszawa 6 10 4 2 472 437
3. Parma Basket Perm 6 9 3 3 485 481
4. Medi Bayreuth 6 6 0 6 483 545

Zobacz także:
Gwiazdor odstawiony. Trener nie wytrzymał
Śląsk się rozpędza! "Wejście smoka" w meczu EuroCupu

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia wyjął broń i wycelował w kierunku piłkarzy. Horror!

Źródło artykułu: