Ja Morant w 34 minuty zdobył 36 punktów, zanotował też sześć zbiórek oraz osiem asyst. Trafił 14 na 22 oddane rzuty z pola i poprowadził Memphis Grizzlies do zwycięstwa 118:104.
22-latek był efektowny i efektywny, a o jego wkładzie w wynik najlepiej świadczy wskaźnik plus/minut, który wyniósł aż +24. Desmond Bane dodał do dorobku Grizzlies 29 "oczek".
Gracze trenera Taylora Jenkinsa w poniedziałek zdominowali Brooklyn Nets. Już po trzech kwartach było 96:73, a w czwartej odsłonie nowojorczycy nie byli już w stanie odwrócić losów spotkania.
ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat
Kevin Durant rzucił 26 punktów, ale trafił tylko 8 na 24 oddane rzuty z pola. James Harden miał 19 "oczek" i osiem asyst, ale również nie zachwycił celnością (5/14 z pola), a ponadto popełnił pięć strat. Grizzlies cieszyli się z piątego zwycięstwa z rzędu, Nets doznali natomiast trzeciej następnej porażki.
Milwaukee Bucks, mistrzowie NBA kontra Detroit Pistons, aktualnie najgorszy zespół w lidze. Wynik? Korzystny dla tych drugich. Goście z Miasta Motoryzacji triumfowali w Wisconsin 115:106, przerywając serię sześciu sukcesów obrońców tytułu.
Pistons trafili przede wszystkim aż 18 na 43 oddane rzuty za trzy, a świetny był Saddiq Bey. 22-latek zaliczył rekordowe w karierze 34 punkty. Bucks na nic zdało się 31 "oczek"" Giannisa Antetokounmpo. Grek miał też 10 zbiórek i siedem asyst. Pauzował Khris Middleton.
Stephen Curry ma za sobą jeden z najgorszych występów w sezonie 2021/2022. Trafił zaledwie 3 na 17 oddanych rzutów z pola, w tym 1 na 10 za trzy i w 32 minuty, które spędził na parkiecie, rzucił tylko dziewięć punktów. Ale Golden State Warriors to nie tylko Stephen Curry.
Drużyna z San Francisco poradziła sobie nawet w obliczu słabszego występu swojego lidera. Zabłysnął Jordan Poole, zdobywca 32 punktów. Skrzydłowy Andrew Wiggins dodał 22 "oczka", a Warriors pokonali u siebie Miami Heat 115:108 i odnieśli 29. zwycięstwo.
- Kiedy masz takę ekipę, przychodzisz do pracy z uśmiechem każdego dnia - powiedział po meczu w rozmowie z reporterem NBA TV Draymond Green, odnosząc się do panującej w drużynie atmosfery. Lider Heat, Jimmy Butler musiał przedwcześnie opuścić parkiet, bo w drugiej połowie skręcił kostkę.
Środkowy Philadelphia 76ers, Joel Embiid w poniedziałkowym meczu był wszędzie. Kameruńczyk skompletował triple-double: 31 punktów, 15 zbiórek i 10 asyst, a jego Sixers nie dali szans Houston Rockets (133:113). - Możemy pokonać każdego - komentował Embiid, którego drużyna legitymuje się bilansem 20-16.
Trwa świetne pasmo Chicago Bulls. Triumf 102:98 nad Orlando Magic dał im już 25. w sezonie, a ósmy z rzędu sukces. DeMar DeRozan rzucił 29 punktów, Zach LaVine miał 27 "oczek", a Nikola Vucevic zaaplikował rywalom 13 punktów i zebrał 17 piłek.
Wyniki:
Philadelphia 76ers - Houston Rockets 133:113 (34:30, 28:33, 41:29, 30:21)
(Embiid 31, Korkmaz 24, Joe 18 - Mathews 23, Gordon 14, Tate 14, Christopher 13)
Washington Wizards - Charlotte Hornets 124:121 (38:25, 18:39, 28:26, 40:31)
(Kuzma 36, Beal 35, Gafford 15 - Hayward 27, Rozier 25, Bridges 23)
Brooklyn Nets - Memphis Grizzlies 104:118 (24:29, 23:27, 26:40, 31:22)
(Durant 26, Harden 19, Claxton 11 - Morant 36, Bane 29, Clarke 16)
Chicago Bulls - Orlando Magic 102:98 (15:21, 30:19, 24:26, 33:32)
(DeRozan 29, Lavine 27, White 17 - Wagner 22, Carter Jr. 21, Harris 19)
Milwaukee Bucks - Detroit Pistons 106:115 (30:28, 34:33, 21:26, 21:28)
(Antetokounmpo 31, Holiday 29, Portis 12 - Bey 34, Jackson 24, Cunningham 19)
New Orleans Pelicans - Utah Jazz 104:115 (24:23, 25:29, 28:30, 27:33)
(Valanciunas 25, Hart 15, Alexander-Walker 13 - Mitchell 29, Conley 22, Bogdanović 21)
Dallas Mavericks - Denver Nuggets 103:89 (24:20, 22:17, 23:26, 34:26)
(Doncić 21, Powell 15, Bullock 15, Brunson 13 - Jokić 27, Gordon 15, Barton 12)
Golden State Warriors - Miami Heat 115:108 (33:25, 26:29, 30:28, 26:26)
(Poole 32, Wiggins 22, Payton 14 - Butler 22, Martin 19, Herro 18)
Portland Trail Blazers - Atlanta Hawks 136:131 (36:32, 34:33, 30:40, 36:26)
(Simons 43, Powell 26, Little 22 - Young 56, Capela 22, Huerter 18)
Los Angeles Clippers - Minnesota Timberwolves 104:122 (21:26, 25:38, 19:21, 39:37)
(Ibaka 17, Winslow 15, Moon 13 - Edwards 28, McDaniels 18, Prince 17)
Czytaj także: Koszykarski rok 2021 w pigułce. Szok Taylora, zawód na igrzyskach. Działo się!
Hit transferowy w polskiej lidze! MVP wraca. Wiemy, gdzie zagra!