Jeszcze przed weekendem w Niemczech pojawiły się informacje, że przygoda Jakuba Garbacza z Syntainics MBC może dobiec końca. Jakby na potwierdzenie tego w sobotnim meczu przeciwko BG Goettingen (przegranego 90:91)- decyzją trenera Igora Jovovicia - reprezentanta Polski zabrakło w składzie.
Jaka przyszłość czeka zatem MVP ubiegłorocznych finałów Energa Basket Ligi? Poprzedni sezon miał najlepszy w karierze. Był kluczową postacią Arged BM Stali Ostrów Wielkopolski w drodze po wymarzone mistrzostwo Polski.
Potem podpisał nawet nowy, dwuletni kontrakt ze "Stalówką". Miał w niej jednak zawartą klauzulę, że może odejść do klubu zagranicznego. I tak też się stało.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zaręczyny w przerwie meczu? To się nigdy nie znudzi
- Chcę spełniać swoje marzenia. Od zawsze powtarzałem, że moim celem jest gra poza granicami Polski - mówił wtedy w rozmowie z WP SportoweFakty. Przyznał też wtedy, co usłyszał od przedstawicieli Arged BM Stali. - Usłyszałem, że mam zawsze otwarte drzwi do powrotu. "Jesteś mile widziany" - padły takie słowa.
Nic więc dziwnego, że spekulacje na temat przyszłości "Garbiego" i jego potencjalnego nowego pracodawcy ruszyły pełną parą. Nawiązując do słów samego zainteresowanego pojawiły się głosy, że mógłby wrócić właśnie do swojego byłego pracodawcy. Ten niemal od początku sezonu ma problemy kadrowe jeżeli chodzi o polską część składu.
Pytamy zatem co na to prezes klubu Bartosz Karasiński? - Nie ma takiego tematu - mówi krótko o stanie aktualnym. Dodaje, że tak wartościowy Polak z pewnością przydałby się mistrzom Polski, ale jakichkolwiek rozmów w tym momencie nie ma.
MBC po dziesięciu rozegranych meczach legitymuje się bilansem 3 zwycięstw i 7 porażek, co daje mu 13. miejsce w tabeli BBL. Garbacz w ośmiu meczach notował średnio 11,9 punktu i 2,1 zbiórki. Trafiał 38 procent rzutów z dystansu.
Zobacz także:
David Brembly: Liczę na rewanż ze Stalą w finale
To ten dzień. Stephen Curry pobił rekord Raya Allena!