Jak to się stało? Wielka walka w Sopocie i sensacja w wykonaniu gości

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Andrzej Romański / Na zdjęciu: Mateusz Zębski
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Na zdjęciu: Mateusz Zębski
zdjęcie autora artykułu

Ależ widowisko w Sopocie! Enea Abramczyk Astoria wyszarpała wygraną Treflowi, choć przez cały mecz goniła gospodarzy! Ostatecznie do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, którą bydgoszczanie wygrali 14:9, a cały mecz 86:81.

Pierwsza połowa spotkania przebiegała totalnie pod dyktando gospodarzy. Zawodnicy Marcina Stefańskiego wprawdzie nie grali najlepszego spotkania, ale wobec znacznych osłabień po stronie rywali, mieli pełną kontrolę nad tym, co działo się na parkiecie. Prym pod obiema tablicami wiódł Josh Sharma. Środkowy bawił się w ataku (5/8 z gry), ale to samo robił w obronie, trzykrotnie blokując rzuty bydgoszczan.

Zespół Artura Gronka przystąpił do meczu już bez Dominykasa Domarkasa oraz Paula Jorgensena, którzy ostatnio rozstali się z klubem znad Brdy. Wobec tego bardzo dużą rolę otrzymał nominalnie rezerwowy rozgrywający Andrzej Pluta. W pierwszej połowie spisywał się on całkiem nieźle, był zresztą największym wsparciem dla podkoszowego Klavsa Cavarsa, ale olbrzymie problemy ze skutecznością całej Astorii spowodowały, że po dwudziestu minutach ta przegrywała 30:37.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ wielkiej zmianie. Trefl cały czas korzystał z przewag podkoszowych Sharmy, natomiast goście, którzy w pierwszej połowie szanowali piłkę, zaczęli popełniać coraz więcej strat. W grze utrzymywały ich jednak celne trójki w wykonaniu Alana Herndona, ale sopocianie cały czas utrzymywali bardzo bezpieczną przewagę.

Był jednak moment, w którym bydgoszczanie znacznie się zbliżyli. Sygnał do ataku dał im Jakub Nizioł, który najpierw efektownie zapakował piłkę z faulem nad Dariousem Motenem, kilka chwil później trafił bardzo ważną trójkę, a w kolejnej akcji trafił dwa rzuty wolne i jego drużyna przegrywała już tylko 54:55. A to zwiastowało z kolei spore emocje w czwartej odsłonie.

Delikatną przewagę cały czas mieli jednak gospodarze, ale przyjezdni nie dawali za wygraną. Po kolejnej trójce Jakub Nizioła bydgoszczanie przegrywali tylko 63:65. W kolejnych akcjach Trefl zdołał nieco odskoczyć, a to za sprawą udanej akcji tyłem do kosza Pawła Leończyka. Na minutę przed końcem świetne dwójkowe zagranie z Cavarsem zanotował Pluta i po punktach tego pierwszego Trefl prowadził tylko 70:69.

I walka punkt za punkt trwała, bo pod drugim koszem celny wjazd zanotował Brandon Young, ale w odpowiedzi za trzy trafił Pluta i na 9 sekund przed końcem na tablicy było remisowo - po 72. W tym momencie o czas poprosił Marcin Stefański, ale po powrocie na parkiet jego podopieczni nie zdobyli już punktu i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.

W tej emocji nadal nie brakowało! Przez cały czas trwania dodatkowego czasu gry zespoły wymieniały się koszami, ale wydawało się, że po efektownym bloku Sharmy na Niziole jest po zawodach. Ale nic z tego. W samej końcówce większą cierpliwością wykazali się goście, a olbrzymią odpornością psychiczną Andrzej Pluta i Jakub Nizoł, którzy w końcówce załatwili sprawę i tym samym Astoria wyszarpała wygraną z rąk Trefla.

Trefl Sopot - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 81:86 po dogr. (19:17, 18:13, 20:24, 15:18, d. 9:14) Trefl:

Yannick Franke 19, Josh Sharma 18 (11 zb.), Brandon Young 12, Karol Gruszecki 11, Paweł Leończyk 10, Darious Moten 7, Michał Kolenda 4, Carl Lindbom 0, Mateusz Szlachetka 0.

Astoria: Jakub Nizioł 20, Alan Herndon 19, Andrzej Pluta 16, Klavs Cavars 16, Michał Krasuski 9, Michał Chyliński 6, Mateusz Zębski 4, Michał Aleksandrowicz 0, Karol Kutta 0, Markus Loncar 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Icon Sea Czarni Słupsk 302372513236253
2 Anwil Włocławek 302282554235952
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 302282793243352
4 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 302192642238751
5 WKS Śląsk Wrocław 3019112553238349
6 Legia Warszawa 3017132505244647
7 Arriva Polski Cukier Toruń 3017132508250047
8 King Szczecin 3015152504250245
9 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 3015152497247445
10 Trefl Sopot 3015152443246145
11 PGE Spójnia Stargard 3011192379256041
12 Polski Cukier Start Lublin 3011192293245541
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 3011192300249941
14 MKS Dąbrowa Górnicza 3010202482263640
15 Tauron GTK Gliwice 306242271258736
16 HydroTruck Radom 305252348254135

Czytaj także: Kolejna roszada w Astorii Bydgoszcz. Najlepszy strzelec odchodzi z klubu >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami

Źródło artykułu: