Williams trafia, ale to Hinds robi różnicę. GTK Gliwice z kolejną wygraną

Materiały prasowe / Szymon Szczur / Na zdjęciu: Matthew Williams
Materiały prasowe / Szymon Szczur / Na zdjęciu: Matthew Williams

Siódmy sparing mają za sobą koszykarze GTK Gliwice. Przygotowujący się do sezonu w Energa Basket Lidze podopieczni Roberta Witki w środę ograli we własnej hali pierwszoligowy GKS Tychy 87:71.

Gliwiczanie przystąpili do tego pojedynku bez trójki zawodników. Daniel Gołębiowski dostał wolne, Keyshawn Woods zmaga się z chorobą, a Kacper Radwański musi doprowadzić do porządku swoje kolano.

Braki te spowodowały, że trener Robert Witka dał więcej minut młodzieży - dzięki temu Aleksander Wiśniewski skompletował 15 punktów i 6 asyst, a Aleksander Busz dodał 9 oczek i 6 zbiórek.

Początek meczu należał do GKS-u. Co prawda szybkie cztery "trójki" - w tym dwie z faulem - odpalił Matthew Williams, ale to bardziej zbilansowani tyszanie wygrali pierwszą kwartę.

ZOBACZ WIDEO: To największa polska niespodzianka medalowa w Tokio. "Beka? Nie wiedziałem, że ktoś to usłyszy. Sam siebie rozbawiłem"

Goście grali z dużą energią, a w obozie GTK długo słychać było okrzyki, żeby w końcu się obudzić. To nastąpiło dopiero po zmianie stron. Gliwiczanie rozpoczęli od czterech akcji trzypunktowych i uciekli na dobre - rekordowo prowadzili nawet 66:49.

Na finiszu obaj trenerzy oszczędzali już liderów i gliwiczanie spokojnie dowieźli triumf do końcowej syreny. Był to siódmy sparing w okresie przygotowawczym i szósty wygrany. Kolejne dwa już w najbliższy weekend podczas turnieju w Radomiu.

Kluczową postacią spotkania był Jabarie Hinds. W statystykach skompletował 6 punktów, 8 zbiórek i 7 asyst, a z nim na parkiecie GTK było na plus 28. Do tego wyniku nikt nawet się nie zbliżył (drugi najlepszy Busz miał +10).

GTK Gliwice - GKS Tychy 87:71 (22:27, 24:16, 22:12, 19:16)

GTK: Aleksander Wiśniewski 15, Matthew Williams 14, Roberts Stumbris 11, Bartosz Chodukiewicz 9, Aleksander Busz 9, Szymon Szymański 8, Adam Ramstedt 7, Jabarie Hinds 6, Filip Put 5, Mikołaj Adamczak 3.

GKS: Radosław Trubacz 15, Kacper Mąkowski 12, Patryk Stankowski 9, Łukasz Diduszko 9, Andrzej Krajewski 8, Piotr Wieloch 7, Jakub Nowak 6, Maciej Koperski 3, Kacper Szczepanek 2, Ignacy Jakacki 0, Artur Ziaja 0, Filip Wspaniały 0.

Zobacz także:
Ma mocne CV, teraz ma błyszczeć w Stali. Michael Young mówi nam, dlaczego przyjechał do Polski
Szkoła basketu według Dragana Apicia. Zastal na zwycięskim szlaku

Źródło artykułu: