Całe zajście miało miejsce w czwartej kwarcie przy wyniku 84:79 dla Brooklyn Nets. Starli się Trendon Watford, gracz nowojorczyków i Myles Turner oraz z Andrew Nembhard z Indiana Pacers.
Watford odepchnął najpierw rozgrywającego rywali, a później do akcji wkroczył też środkowy ekipy z Indianapolis, Turner. Doszło do przepychanki, rozdzielać musieli ich inni zawodnicy, trenerzy i sędziowie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk przebywa za granicą. Bawi się w najlepsze
Zawodnik Nets wyleciał z boiska, fauli technicznymi ukarani zostali też Nembhard i Turner.
Pacers od tamtego momentu zamknęli regulaminowy czas gry serią 12-7 i wygrali dogrywkę 14:8, triumfując ostatecznie 105:99.
- Przygotowujemy się do play offów, a to była właśnie sytuacja rodem z tej fazy sezonu. Walczy się na całego i musimy nauczyć się panować nad emocjami, choć te czasami są na naprawdę wysokim poziomie. O to chodzi w tej lidze - podkreślał w rozmowie z mediami Turner.
Wynik:
Indiana Pacers - Brooklyn Nets 105:99 po dogrywce (23:28, 19:24, 25:19, 24:20, 14:8)
(Mathurin 28, Turner 23, Nesmith 14 - Russell 22, Williams 22, Watford 15)