Ostatecznie pięć polskich klubów zgłosiło swój akces do gry w europejskich pucharach. Trzy z nich mają zapewniony udział w fazie grupowej, dwie będą musiały przebijać się w eliminacjach.
W Eurolidze zagra VBW Arka Gdynia - zespół z Trójmiasta w poprzednim sezonie skompletował potrójną koronę (Superpuchar, Puchar Polski i mistrzostwo kraju), ale teraz przeszedł solidne przemeblowanie w składzie.
- Budując drużynę i mówiąc o jej rozwoju, nie powinno się dopuścić do obniżenia poziomu - przyznał w rozmowie z oficjalną stroną Energa Basket Liga Kobiet prezes Bogusław Witkowski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak spędza wakacje dziewczyna Ronaldo
Główną zmianą jest "jedynka", gdzie Barborę Balintovą (odeszła do ZVVZ USK Praga) zastąpiła Klara Lundquist. W poprzednim sezonie Arka w Eurolidze przegrała wszystkie sześć meczów, ale i grupę miała piekielnie mocną. Jak będzie tym razem?
- W rozgrywkach europejskich będziemy w roli tych, którzy chcą zaistnieć swoimi zwycięstwami na utytułowanymi faworytami. Coś więcej można będzie powiedzieć po losowaniu i poznaniu składów - dodał Witkowski.
Chcieli i mają. Kto w EuroCupie?
- Chcielibyśmy wystąpić w EuroCupie. To nam się marzy, żeby tam zagrać i powalczyć o dobry wynik. Taka rywalizacja pomaga w rozwoju zawodniczek, ale i trenerów. My też chcemy iść do przodu - mówił nam niedawno trener CCC Polkowice Karol Kowalewski.
I marzenia szkoleniowca udało zamienić się w czyny, bo jego "Pomarańczowe" faktycznie zagrają w EuroCupie. Drugą drużyną pewną udziału w fazie grupowej tych rozgrywek jest natomiast PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski.
Na tym jednak nie koniec - dwa inne kluby przystąpią do walki w eliminacjach do EuroCupu. Są to Basket 25 Bydgoszcz (będzie drużyną rozstawioną) i Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin. Trzeba przyznać, że na pewno nie stoją na straconej pozycji.
Losowanie Euroligi i EuroCupu odbędzie się 19 sierpnia w Monachium, a turnieje eliminacyjne zaplanowano pomiędzy 20 a 24 września.
System rozgrywek
W Eurolidze łącznie wystąpi 16 zespołów, które mają być podzielone na dwie grupy po osiem. Co do EuroCupu, to sytuacja wygląda tak, że w fazie głównej udział ma wziąć 48 drużyn podzielonych na 12 grupo po cztery zespoły (z podziałem na terytorialne "konferencje").
Zobacz także:
Miała nadzieję na medal, COVID-19 wszystko zniszczył. "Jestem zdruzgotana"
Ślęza Wrocław znalazła nową środkową. Zwiedziła już niemal całą Europę