W trakcie turnieju na Litwie z zawodnikiem porozmawiać chciało wielu przedstawicieli klubów. Po powrocie do Polski ofert jest jeszcze więcej. - Propozycji mam mnóstwo. Muszę spokojnie usiąść z rodzicami i je przemyśleć. Zdaję sobie sprawę, jak ważna jest to decyzja - mówi dla pomorska.pl Karnowski, którego w swoich szeregach chcą czołowe kluby z Hiszpanii (m.in. z Barcelony), Włoch, Grecji i Francji.
Rodzice koszykarza nie chcą pochopnie podejmować decyzji, ważna jest dla nich także kwestia edukacji. Ojciec Karnowskiego przyznaje także, że marzy mu się wyjazd syna do USA. - Przypuszczam, że Amerykanie mogą nie obserwować tak pilnie mistrzostw Europy. Ale w przyszłym roku są mistrzostwa świata w Niemczech w jego kategorii wiekowej - powiedział.
Nie jest wykluczone, że Karnowski jeszcze rok zostanie w Polsce. Zainteresowanie nim wyraziły m.in. kluby z Gdyni i Włocławka. Środkowy może zostać również w II-ligowej drużynie z Torunia, gdzie ma pewne miejsce w pierwszej piątce.