Teraz José Ignacio Hernández, który jest pierwszym trenerem krakowskiego zespołu, a niedawno wywalczył z kadrą koszykarek Hiszpanii U-16 Mistrzostwo Europy, postanowił spróbować swoich sił w Polsce. - Po 20 latach pracy w Salamance doszedłem do wniosku, że może nadszedł moment, aby spróbować zdobyć nowe doświadczenia i podjąć nowe wyzwania - powiedział nowy wiślacki szkoleniowiec.
Mimo, że José Ignacio Hernández miał wciąż ważny kontrakt z Salamanką, szybko przystał na propozycję z Krakowa. - Sprawa przebiegła bardzo szybko, było to na przełomie maja i czerwca - powiedział Hiszpan. - Miałem ważny kontrakt z Salamanką, w której wzajemne relacje układały się znakomicie. Cała sprawa została jednak szybko sfinalizowana, w ciągu 48 godzin.
Wisła Can-Pack ma na nowy sezon jasne cele. Odzyskać tytuł w kraju, no i jak najlepiej zaprezentować się na arenie europejskiej. Doskonale wie o tym trener z Hiszpanii.
- Podstawowym celem jest ciężka praca każdego dnia, a w każdych możliwych rozgrywkach - czy to Superpucharze Polski, czy Pucharze Polski, czy w lidze i FIBA EuroCup - wszędzie będziemy dążyć do tego, aby osiągnąć jak najlepszy rezultat. Jestem zadowolony ze składu, który udało się stworzyć. Jest to grupa zawodniczek, która na każdej pozycji będzie walczyć o miejsce w podstawowym składzie - przyznał Hernández.
- W Wiśle stawiam na trzy aspekty pracy. Po pierwsze ciężka praca na treningach, po drugie zbudowanie właściwych relacji w zespole i właściwej atmosfery, zarówno w drużynie, jak i pomiędzy samymi zawodniczkami, a także ze sztabem trenerskim i wszystkimi osobami, którzy są wokół drużyny. W grze podstawą jest bardzo dobra gra w defensywie i doskonalenie wychodzenia z niej do ataku. Na razie z zawodniczkami przeprowadziłem tylko krótkie rozmowy, więc ciężko jest powiedzieć coś na temat ich charakterów. Najważniejsze jest zbudowanie właściwych relacji w tej grupie. Jeśli to będzie funkcjonowało, to powinno być dobrze. Tak było w Salamance i sukces w niej opierał się na dobrej współpracy i atmosferze. Kreowanie tego, aby być zadowolonym, w tym zadowolonym z życia, leży w hiszpańskiej mentalności. Być może właśnie z niej wynikają nasze ostatnie sukcesy. W tym samym kierunku chcemy kreować atmosferę w Wiśle. Być może w charakterze polskich zawodniczek są pewne cechy, których nie ma w atmosferze Hiszpanek. Może próba połączenia tego da jak najlepsze wyniki - planuje trener Wisły Can-Pack.
- Jestem bardzo zadowolony, że mogę pracować w takim klubie, jakim jest Wisła - dodał. - Podejmuję wyzwanie, jakie jest przede mną i zrobię wszystko, aby klub osiągnął jak najwięcej, a i dla mnie jest to dobry moment na zdobycie nowych doświadczeń.
Choć parę nowych trenerów Wisły Hernándeza i Aragonésa łączy koszykówka, to dzieli ich... piłka nożna. Hernández kibicuje bowiem Barcelonie, a Aragonés Realowi Madryt. - To jest bardzo zabawne - mówili o tej sytuacji na przemian. W koszykówce kłótni jednak nie będzie, bo dla obydwu liczy się teraz wyłącznie Wisła Can-Pack.