EBL. Jeden z architektów sukcesu mistrzów Polski zostaje w Ostrowie

Drużyna NBA wpuści na mecz 17 tys. kibiców! Czy to pomoże Heat odwrócić serię?

Andrzej Urban będzie kontynuować pracę w zespole Arged BMSlam Stali, z którą jest związany od 2018 roku. 29-latek, pełniący funkcję asystenta trenera, niedawno zdobył z ostrowskim klubem mistrzostwo Polski.

To wiadomość, którą fani w Ostrowie Wielkopolskim otrzymali od klubu we wtorkowy wieczór i przyjęli ją z dużym entuzjazmem, bo Urban podczas dotychczasowej pracy zaskarbił sobie ich sympatię, a sezon 2021/2022 będzie już jego czwartym w "Stalówce".

Urban pracował najpierw, jako asystent Wojciecha Kamińskiego. Wtedy Arged BMSlam Stal sięgnęła po Puchar Polski. Trener, pochodzący z Przemyśla został w Ostrowie i w następnej kampanii był prawą ręką Jacka Winnickiego. Został w klubie, kiedy stanowisko head coacha przejął Łukasz Majewski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"

Ostatnie kilka miesięcy było dla niego świetne. Urban zadebiutował w roli pierwszego trenera i pokonał Anwil Włocławek. Działo się to w momencie, kiedy Arged BMSlam Stal po Majewskim przejmował Igor Milicić. Co stało się później, wiemy. Chorwat z polskim paszportem poprowadził "Stalówkę" do mistrzostwa Polski, a Urban jeszcze rozwinął się pod jego skrzydłami.

Milicić musiał wyrazić chęć dalszej współpracy z Urbanem, bo ten będzie też w jego sztabie podczas przyszłego sezonu. Funkcję trenera przygotowania motorycznego nieprzerwanie pełnić będzie uznany w środowisku koszykarskim Artur Pacek, a jak udało się nam dowiedzieć, nowy kontrakt wkrótce parafować ma też fizjoterapeuta Łukasz Witczak.

Sztab trenerski żółto-niebieskich pozostaje więc bez zmian, ale niewykluczone, że do klubu dołączy jeszcze jeden asystent - Stal będzie występowała w przyszłym sezonie nie tylko w Energa Basket Lidze, ale również Lidze Mistrzów lub prestiżowym EuroCupie.

Czytaj także: Paul ostro potraktował Jamesa. Trener Lakers ma pretensje
Utah Jazz już stracili przewagę parkietu w play-offach. Donovan Mitchell wściekły na swoich szefów