Lorbek kompletuje skład mistrza
Linas Kleiza był graczem, na którym najbardziej zależało trenerowi Regalu FC Barcelona, Xavierowi Pascual. Litwin zdecydował się jednak podpisać kontrakt z Olympiakosem Pireus, więc szkoleniowiec mistrza Hiszpanii szybko zweryfikował swoje plany. Mówiło się, że na pierwszym miejscu na liście życzeń znajdował się także jego rodak Ksystof Lavrinović, oraz że prowadzone są negocjacje z Matjazem Smodisem czy Erazem Lorbekiem.
I to właśnie ten ostatni będzie bronił barw Barcelony w przyszłym sezonie. Słoweniec podpisał z katalońską ekipą trzyletnią umowę, po tym jak ta dogadała się z poprzednim pracodawcą gracza, CSKA Moskwa, w sprawie transferu. Lorbeka wiązała bowiem umowa z "Armią Czerwoną" jeszcze do roku 2012. Mistrz Rosji nie robił jednak środkowemu żadnych przeszkód w sprawie przejścia do Hiszpanii, gdyż w dobie kryzysu nie stać ich na płacenie gigantycznych pensji koszykarzom. Lorbek w Moskwie zarabiał około 1,3 miliona euro za sezon, a po przejściu do Barcelony jego gaża prawdopodobnie wzrośnie o około 200 do 300 tysięcy. Co ciekawe, mierzący 210 cm wzrostu gigant nie jest pierwszym koszykarzem, który przeniósł się z CSKA do Regalu tego lata transferowego. Wcześniej to samo uczynił Terence Morris.
Swoją przygodę z koszykówką Lorbek zaczynał w Olimpiji Lublana. Następnie grywał m.in. na parkietach ligi akademickiej NCAA w trykocie uczelni Michigan State czy włoskiej LEGA 1 w barwach Climamio Bolonia. W klubie tym spędził trzy lata (9,6 punktu i 4,3 zbiórki podczas ostatniego sezonu), po czym w roku 2006 zdecydował się podpisać umowę z Unicają Malaga. Przygoda z ACB okazała się jednak niewypałem i już po kilku miesiącach Słoweniec zmienił otoczenie na Benetton Treviso. Notując dla tego zespołu prawie 14 oczek i 6 zbiórek, Lorbek zapracował sobie na zainteresowanie i w efekcie kontrakt z jeszcze mocniejszym włoskim klubem - Lottomatiką Rzym. Tuż przed odejściem do Moskwy, center zdobywał średnio 14,3 punktu i 5,8 zbiórki.
Lorbek w barwach rosyjskiego klubu notował średnie na poziomie 12 punktów i 5 zbiórek, będąc jednym z bardziej znaczących koszykarzy swojej drużyny w batalii o złoty medal Mistrzostw Rosji oraz wicemistrzostwo Euroligi.
Transferem Słoweńca Regal FC Barcelona zakończył kompletowanie składu na sezon 2009/2010. Trener Pascual ma do dyspozycji następujących graczy: rozgrywających Jakę Lakovicia i Victora Sadę, rzucających obrońców Juana Carlosa Navarro, Gianlukę Basile i Rogera Grimau, niskich skrzydłowych Pete’a Mickeala i Lubosa Bartona, silnych skrzydłowych Terence’a Morrisa i Jordiego Triasa oraz środkowych Erazema Lorbeka, Boniface N’Donga i Frana Vazqueza.
Vidal zmieni klub?
Niechciany w Realu Madryt Brad Oleson najprawdopodobniej w niedługim czasie przejdzie do Caji Laboral Baskonia. W drugą stronę za to powędrować może ikona baskijskiego klubu Sergi Vidal. "Królewscy" wystosowali właśnie do drużyny wicemistrza Hiszpanii ofertę w sprawie mierzącego 198 cm wzrostu niskiego skrzydłowego.
Propozycja jest o tyle niecodzienna, gdyż rzadko dochodzi do sytuacji, by symbol jednej utytułowanej w Europie drużyny przechodził do drugiej równie uznanej i to wszystko działo się w ramach jednego państwa. A tak stałoby się w sytuacji, gdyby wielkie pieniądze Realu skusiły Hiszpana, który choć jest wychowankiem DKV Joventutu Badalona, nieprzerwanie od roku 2000 reprezentuje barwy Caji Laboral Baskonia (A właściwie TAU Ceramiki Vitoria, bowiem pod taką nazwą występowała drużyna do lipca 2009 roku).
Co ciekawe, Vidal nigdy nie był pierwszoplanową postacią TAU, a jego średnie z początku dekady nie wzrosły specjalnie w porównaniu ze stanem obecnym. Jako niedoświadczony 22-letni koszykarz w sezonie 2003/2004 notował średnio 7,2 punktu i 3,5 zbiórki. W minionych rozgrywkach Hiszpan legitymował się zdobyczami 8,2 punktu i 3,5 zbiórki.
Co ciekawe, blisko porozumienia z Realem wydaje się być Pablo Prigioni, argentyński rozgrywający, który od zakończenia sezonu 2008/2009 ogłasza wszem i wobec, że nie chce mieć już nic więcej wspólnego z ekipą z Kraju Basków.
Inne doniesienia z ACB
Jeremiah Massey, amerykański silny skrzydłowy, który w ostatnich miesiącach przywdziewał trykot Realu Madryt, nie znalazł uznania w oczach nowego szkoleniowca Ettore Messiny i zmuszony jest szukać nowego pracodawcy. Mimo, że mającym macedoński paszport koszykarzem bardzo zainteresowani byli działacze jego poprzedniego zespołu Arisu Saloniki, 27-latek ma trafić do Lucentum Alicante. Beniaminek porozumiał się już z Realem w sprawie odstępnego, więc teraz do uzgodnienia pozostaje kwestia indywidualnego kontraktu gracza. Ostatnio Massey zdobywał przeciętnie 8,5 punktu i 4,5 zbiórki w ACB oraz 8,2 punktu i 4,1 zbiórki w Eurolidze.
To jednak nie koniec wzmocnień klubu. Umowę z Lucentum w najbliższych dniach przedłużyć ma Martynas Andriuskevicius. Mierzący 219 cm wzrostu litewski gigant zakończył poprzedni sezon ze średnim dorobkiem 9,5 punktu i 5,8 zbiórki.
Swój skład kompletuje również CB Walencja. Siódma drużyna poprzedniego sezonu pozyskała Ivana Garcię, parafując z zawodnikiem jednoroczną umowę. W poprzednich rozgrywkach mierzący 205 cm koszykarz grał w barwach CB Penas Huesca, notując 5,4 punktu i 2,7 zbiórki.